Fałszywa informacja. Właściciel nawet jednej kury musi ją zarejestrować? Na portalach i w mediach społecznościowych krąży informacja o obowiązku zgłaszania każdej hodowli kur od 3 listopada. Jest nieprawdziwa. Wyjaśniamy, kogo dotyczą przepisy. „A jednak. Obowiązkowa rejestracja kur od 3 listopada” – ogłosił 5 października jeden z użytkowników serwisu X. „Wszyscy posiadacze drobiu, w tym nawet osoby mające jedną kurę, będą zobowiązani do zarejestrowania swojej hodowli w systemie Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt” – dodał (pisownia wszystkich postów oryginalna). Wpis ma ponad 150 tys. wyświetleń i 2 tys. polubień. Posty o podobnej treści znaleźliśmy również na Facebooku i TikToku.Internauta dołączył link do artykułu serwisu legaartis.pl. Są w nim analogiczne informacje – w tym o obowiązku rejestracji nawet przez właścicieli jednej kury i terminie 3 listopada.Posty z fałszywą informacją o obowiązku rejestracji kur nawet przez właścicieli tylko jednego zwierzęcia (Facebook, TikTok, X)Ale w tym samym tekście pojawiają się zupełnie sprzeczne dane: o 6 kwietnia 2025 jako terminie rejestracji, a nawet o braku obowiązku zgłoszenia zwierząt przez właścicieli małych hodowli. W artykule pojawia się ponadto przestroga przed rzekomą dezinformacją Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Artykuł sprawia wrażenie chaotycznego i niewiarygodnego.W sieci znaleźliśmy jeszcze trzy artykuły o bardzo zbliżonej treści– również opublikowane 5 października. Opublikowały je serwisy newsnadzis.pl, tulublin.pl i jelonka24.pl. Zawierają podobne informacje, tylko przeformułowane.Wyjaśniamy: obowiązek rejestracji kur w komputerowej bazie danych ARiMR istnieje już od stycznia 2023 r., ale dotyczy tylko zakładów drobiarskich. Nie trzeba rejestrować kur z przydomowych hodowli na własne potrzeby. Na stronie legaartis.pl regularnie pojawiają się fałszywe lub zmanipulowane informacje. Międzynarodowy zespół ekspertów twierdzi, że strona jest częścią sieci służącej do kolportowania rosyjskiej propagandy.Obowiązek rejestracji dotyczy zakładów drobiarskich, nie przydomowych hodowli„Na terytorium Polski podstawowe rejestry zakładów, w których utrzymywany jest drób, są prowadzone przez powiatowych lekarzy weterynarii” – informuje departament Komunikacji i Promocji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wynika to z art. 101 unijnego rozporządzenia 2016/429.Jak wyjaśnia resort, wpisowi do rejestru podlegają wszystkie zakłady utrzymujące drób, przy czym Polska korzysta z odstępstwa, o którym mowa w art. 85 wspomnianego rozporządzenia. Zwalnia ono z obowiązku rejestracji drobiu utrzymywanego na własne potrzeby. Informację tę można łatwo znaleźć na stronie internetowej ministerstwa rolnictwa.Informacja na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (gov.pl)Zasady rejestracji drobiu w komputerowej bazie danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) opisano w ustawie z 4 listopada 2022 r. o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt, która wykonuje przepisy rozporządzenia. Na mocy ustawy, hodowcy muszą rejestrować swoje zakłady od 6 stycznia 2023 r. Warunkiem jest wcześniejsze zarejestrowanie albo zatwierdzenie tego zakładu przez powiatowego lekarza weterynarii i nadanie zakładowi drobiu weterynaryjnego numeru identyfikacyjnego (WNI) oraz złożenie do ARiMR przez podmiot prowadzący zakład wniosku o nadanie numeru zakładu drobiu.Przydomowe hodowle nie podlegają tym przepisom. „Drób utrzymywany na własne potrzeby nie podlega aktualnie rejestracji ani u powiatowego lekarza weterynarii, ani w komputerowej bazie danych prowadzonej przez ARiMR” – podsumowuje resort rolnictwa w przesłanym nam e-mailu. Informację podaną przez internautę i serwisy internetowe uznajemy zatem za fałszywą.Nie po raz pierwszy w sieci pojawia się dezinformacja w sprawie rzekomego obowiązku rejestracji kur z przydomowych hodowli. Ostatnio w marcu 2024 roku pisał o tym serwis fact-checkingowy Konkret24.„Antyukraińska propaganda”Materiałów publikowanych na stronie Legaartis.pl nie można traktować jako wiarygodne źródło informacji. Serwisy fact-checkingowe – w tym Fake Hunter Polskiej Agencji Prasowej, Konkret24 czy Demagog – regularnie dementują publikowane na niej informacje. Chodzi m.in. o dezinformację szczepionkową czy manipulacje o uchodźcach z Ukrainy. „Są tak dobrzy, że trafili do rankingów z innymi porządnymi serwisami. Ale to antyukraińska propaganda” – pisał w styczniu 2024 roku branżowy Press.W marcu grupa badaczy związana z Uniwersytetem Amsterdamskim i Uniwersytetem Mikołaja Kopernika w Toruniu opisała strony legaartis.pl i powiązane z nią newsnadzis.pl oraz dailyblitz.de jako potencjalne narzędzie rozpowszechniania rosyjskiej propagandy. Autorzy analizy podkreślają, że serwisy te oszukiwały czytelników, podszywając się pod konwencjonalne portale informacyjne.W opracowaniu nie wymieniono serwisów tulublin.pl i jelonka24.pl.Serwisy rozpowszechniały wcześniej treści zbieżne z rosyjską propagandą i dezinformacjąNa tulublin.pl można jednak znaleźć odnośnik do strony legaartis.pl. W poprzednich latach, w okresie pandemii COVID-19, na stronie publikowano dezinformację o szczepieniach na tę chorobę. W czerwcu 2023 roku na stronie pojawił się tekst z manipulacjami wokół szczepień na wirusy brodawczaka ludzkiego (HPV)Serwis tulublin.pl publikował również treści o wojnie w Ukrainie. Niektóre były zbieżne ze znanymi rosyjskimi narracjami propagandowymi. W marcu 2022 r. serwis powielał fałszywą narrację o rzekomych amerykańskich laboratoriach w Ukrainie. W marcu 2023 r. pisał o polskich władzach, które „aktywnie wspierają kijowski reżim”.Nagłówki artykułów publikowanych w przeszłości w serwisie tulublin.pl (tulublin.pl)Na tulublin.pl można znaleźć odnośnik do profilu serwisu na platformie X. Profil nie jest prowadzony na bieżąco. Ostatnie posty opublikowano na nim 4 sierpnia. Niemal wszystkie dotyczyły trwających wówczas zamieszek w Wielkiej Brytanii. Wiele z nich jest w emocjonalnym tonie. „W Wielkiej Brytanii mieszkańcy próbują szturmować Holiday Hotel, w którym przetrzymywani są migranci z krajów islamskich, żyjący z podatków pobieranych od zwykłych Anglików” – czytamy w jednym z wpisów. Posty są w językach angielskim i polskim – żaden nie zyskał większej popularności.Dezinformacja wokół COVID-19 i szczepień pojawiała się również w serwisie jelonka24.pl W listopadzie 2022 r. twórcy strony opublikowali tekst o rzekomym światowym spisku elit przeciw ludzkości.Na platformie X można znaleźć profil Jelonka24pl wykorzystujący to samo logo co strona internetowa i okazjonalnie odsyłający do artykułów tego serwisu. W styczniu i lutym profil aktywnie relacjonował protesty rolników w Holandii, Francji czy Hiszpanii.