55-latek nie żyje. Śmiertelny atak niedźwiedzia na Słowacji. Nie żyje 55-latek. Jak poinformowała policja, mężczyzna został zaatakowany przez zwierzę, gdy wraz ze współtowarzyszem zbierał grzyby w lesie w okolicach Liptowskiego Mikulasza. Na miejsce skierowano śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego, jednak życia mężczyzny nie udało się uratować. Ratownicy poinformowali na portalu społecznościowym, że niedźwiedź uszkodził tętnicę udową grzybiarza, powodując silne krwawienie i doszło do zatrzymania krążenia.„Lekarz przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, która pomimo starań niestety zakończyła się niepowodzeniem. Pacjent zmarł z powodu rozległych obrażeń na miejscu, a lekarz mógł jedynie stwierdzić zgon” – dodali ratownicy.Lokalne stowarzyszenia myśliwych, uczestniczące w polowaniu na niedźwiedzia, który spowodował śmiertelne obrażenia u człowieka, zaapelowały do mieszkańców, aby nie wchodzili do lasu.Zobacz także: Śniadanie na drzewie. Niedźwiedź grasował w sadzieWedług słowackich mediów, jest to drugi śmiertelny atak niedźwiedzia w historii Słowacji. Poprzedni miał miejsce w 2021 roku w tej samej części kraju. Z kolei w marcu zeszłego roku w Dolinie Demianowskiej w Niżnych Tatrach zginęła uciekająca przed niedźwiedziem Białorusinka. Odniosła śmiertelne obrażenia upadając z dużej wysokości.