Grozi jej od 10 lat więzienia do dożywocia. Kobieta podejrzana o zabójstwo konkubenta w Krotoszynie trafiła do aresztu na trzy miesiące. Grozi jej nawet dożywocie – podała Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. – Przesłuchana w charakterze podejrzanej kobieta potwierdziła, że doszło do zdarzenia, ale nie przyznała się do zarzutu zabójstwa – powiedział rzecznik prokuratury Maciej Meler.– Wskazała, że dźgnięcie nożem miało być niezamierzone i wynikać z chęci uspokojenia pokrzywdzonego. Te ustalenia, które zostały poczynione przez prokuratora, nie korespondują z wersją podawaną przez podejrzaną. Ustalono, że to właśnie głos kobiety był słyszany od dłuższego czasu podczas kłótni. Świadkowie podali, że agresywne zachowania były z jej strony – powiedział prokurator.Jak doszło do zabójstwa?Do zdarzenia doszło w środę w jednej z kamienic przy ul. Zdanowskiej w Krotoszynie. Miejscowa policja została zawiadomiona, że w jednym z mieszkań jest 52-latek, który krwawi z klatki piersiowej.Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze potwierdzili treść zgłoszenia, stwierdzili ranę kłutą klatki piersiowej i zatrzymanie krążenia.Policjanci zatrzymali do sprawy 40-letnią kobietę, która mieszkała z pokrzywdzonym. Miała ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Prokurator przedstawił jej zarzut zabójstwa i wystąpił do sądu o aresztowanie jej na trzy miesięcy. Grozi jej od 10 lat więzienia do dożywocia.Zobacz też: Stołeczny gangster oskarżony o zamordowanie pary niemieckich emerytów