„W momentach trudnych mamy dobrych ludzi”. Były prezydent Lech Wałęsa w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz mówił o tym, że będzie pracował do końca, bo nie chce trafić do piekła. Przepowiedział także „koniec Jarosława Kaczyńskiego” i podkreślił, że „mamy szczęście, że mamy premiera Tuska i ministra Bodnara”. – Trzeba zrozumieć Kaczyńskiego, to jest świetny teoretyk. Nauczył się, naczytał się, inteligentny... tylko, że tacy ludzie wyciągają proste wnioski: eliminować wszystko, co przeszkadza z myślą, że jak to usunę, to będę dobrze służył. Tylko teoretyk nie zauważa, że jak jedno usunie dziś, to jutro będzie musiał usunąć następne – mówił były prezydent.Jak dodał, „w te miejsca usuwane wchodzą złodzieje, cwaniacy, łobuzy i wykorzystują tę szansę, którą on stworzył. Jak się Kaczyński zorientuje, co narobił, to już nie ma wyjścia, już płynie z tą falą”. Pytany przez Justynę Dobrosz-Oracz o to, czy nie oburzają go wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o tym, że w Polsce jest dyktatura i powrót do czasów komunizmu, stwierdził, że prezes PiS „już nie ma wyboru”.Wałęsa wskazał jednak, że w ten sposób nie można się wypowiadać. – Ja mu dawno przewidziałem, jaki będzie jego koniec. Nie chciałbym być na jego miejscu, wiem że musi być rozliczony. To, co proponuje i jak rozwiązuje sprawy, musi się źle dla niego skończyć – powiedział. – Marnie skończy. A jak marnie, to zobaczymy – dodał.„Tusk i Bodnar to formaliści”Były prezydent został także zapytany o kwestię przywracania praworządności. – To trudny problem. Dobrze, że mamy pana Bodnara, Tuska. Oni robią, co możliwe, ale oni chcą być formalistami, chcą to robić najbliżej prawa – wskazał. – To jest bardzo trudne, więc wspierajmy, módlmy się za nich, żeby wytrwali – zaapelował. Justyna Dobrosz-Oracz pytała także o użyte przez premiera Tuska sformułowanie „demokracja walcząca”. – Tusk zrobił skrót. Mówił o demokracji, o którą trzeba walczyć, ale demokratycznie. Tu nic złego nie ma. Nie rozumiem, gdzie jest problem – powiedział. Były prezydent, mówiąc o wymiarze sprawiedliwości wskazał, że „Kaczyński w swojej inteligencji pozakładał miny, zapory, żeby nie można było nic mądrego zrobić”. ZOBACZ TAKŻE: Lech Wałęsa w TVP Info. „Musiałem udawać, że nie wiem, o co chodzi, żeby ich ograć” [WIDEO]„Mamy szczęście, że mamy Tuska i Bodnara”– Tak ułożone prawo nie pozwala na zrobienie porządków. (…) Nawet mówiłem, że najlepiej byłoby, gdyby było paru pułkowników i zamknęli tych, których trzeba zamknąć – wskazał, dodając „ ja tego nie proponuję, jestem człowiekiem pokoju – ale by zrobić to, czego ludzie oczekują to tylko w ten sposób można zrobić”.– Mamy szczęście, że mamy Tuska, że mamy takiego ministra sprawiedliwości. Polska ma szczęście, że w momentach trudnych mamy dobrych ludzi. Tylko, że im przeszkadzamy – podkreślił prezydent.– Jestem człowiekiem wiary. Człowiek wiary robi wszystko, żeby był dobrze rozliczony – podkreślił, dodając, że będzie pracował do końca – ile sił wystarczy. – Nie chcę się dostać do piekła – skonkludował. Były prezydent Lech Wałęsa był w sierpniu gościem programu „100 pytań do” w TVP Info. Całość rozmowy można obejrzeć tutaj: