Sensacyjne doniesienia. Wygląda na to, że po siedmiu latach Daniel Day-Lewis postanowił wrócić do aktorstwa. Brytyjski dziennik „Daily Mail” podał, że trzykrotnego zdobywcę Oscara widziano na planie filmu „Avelyn”. W 2017 roku Day-Lewis ogłosił przejście na emeryturę. Jego ostatnim filmem był „Nici widmo”. – Nie wiedziałem, że skończę z aktorstwem. Wiem, że Paul Thomas Anderson (ceniony reżyser – przyp. red.) i ja dużo śmialiśmy się przed stworzeniem tego filmu. Potem przestaliśmy, bo dopadł nas smutek. Nie chciałem oglądać tego filmu i było to połączone z decyzją, że przestaję pracować jako aktor. Nie dlatego przyszedł jednak smutek. To stało się podczas opowiadania historii i sam nie wiem, dlaczego – mówił po ogłoszeniu decyzji.Teraz najwyraźniej zmienił zdanie. Widziano go na planie filmu „Avelyn”, kręconego w Manchesterze. „Daily Mail” wskazał, że fabuła osadzona jest w latach 80. ubiegłego wieku. Na zdjęciach widać, jak jedzie motocyklem, zaś pasażerem jest 65-letni Sean Bean, mający grać byłego żołnierza.Daniel Day-Lewis to jeden z najwybitniejszych aktorów w historii. Anglik zdobył trzy Nagrody Akademii. Pierwszą za rolę Christy'ego Browna, uznanego artysty malarza zmagającego się z porażeniem mózgowym w filmie „Moja lewa stopa” (1989). Drugiego Oscara przyniosła mu rola nafciarza w dramacie Paula Thomasa Andersona „Aż poleje się krew” (2007). Trzecią statuetkę Oscara otrzymał za rolę prezydenta USA Abrahama Lincolna w filmie Stevena Spielberga Lincoln (2012). W 2014 roku otrzymał tytuł szlachecki. Czytaj więcej: „Dziewczyna z igłą”. Polska koprodukcja duńskim kandydatem do Oscara