Mistrzostwa świata w kolarstwie. Słoweniec Tadej Pogacar, zwycięzca tegorocznych Tour de France i Giro d'Italia, zdobył w Zurychu tytuł mistrza świata w wyścigu ze startu wspólnego elity, kompletując rzadki w kolarstwie hat-trick. 26-letni Pogacar triumfował po samotnej ucieczce, wyprzedzając o 34 sekundy Australijczyka Bena O'Connora oraz o 58 sekund broniącego tytułu Holendra Mathieu van der Poela.Przed Słoweńcem tylko dwóch kolarzy wygrało w jednym sezonie Tour de France, Giro d'Italia i mistrzostwa świata – Belg Eddy Merckx w 1974 oraz Irlandczyk Stephen Roche w 1987 roku. Z Polaków wyścig ukończył tylko Łukasz Owsian, zajmując 77. miejsce. Wycofał się m.in. Piotr Pękala, który przez długi czas jechał w ucieczce.Pokaz jazdy PogacaraPogacar zwyciężył w fantastycznym stylu. Na 274-kilometrowej pagórkowatej trasie zaatakował już 100 km przed metą. Najpierw przeskoczył do 16-osobowej ucieczki, później przez pewien czas jechał ze swoim kolegą klubowym z UAE Team Emirates, reprezentantem Francji Pavlem Sivakovem, a ostatnie 51,7 km – samotnie.Jak się okazało, była to najdłuższa samotna ucieczka po mistrzostwo świata od 1968 roku, gdy sięgnął po nie na torze Imola Włoch Vittorio Adorni, pokonując w pojedynkę dystans 90 km.Kilkanaście kilometrów przed metą Słoweniec przeżywał lekki kryzys i jego przewaga nad grupką pościgową stopniała do 40 sekund, ale na zjazdach odpoczął i znów zaczął nadrabiać nad rywalami. Dojechał do mety niezagrożony.