Na antenie TVP Sport. Jarosław Królewski, prezes Wisły Kraków, na antenie TVP Sport przeprosił byłego już trenera Kazimierza Moskala oraz zaapelował do kibiców Białej Gwiazdy. Rozmowę z prezesem Wisły Kraków przeprowadzono po wygranym meczu z Odrą Opole. Spotkanie to było ponownym debiutem Mariusza Jopa na stanowisku trenera, bo w poniedziałek pracę w Wiśle stracił trener Kazimierz Moskal oraz kilku innych pracowników klubu. W piątkowym starciu Wisła rozbiła przeciwnika aż 5:0. Prezes Wisły w pomeczowym studiu podziękował zespołowi. – Bardzo dziękuję chłopakom za prezent urodzinowy (Królewski skończył w czwartek 38 lat – przyp. red.). Cieszę się, że drużyna pokazała na boisku jakość i dużą ambicję. Czuję, że 13 tysięcy osób, które przyszło na stadion, oglądało dobry mecz – powiedział Królewski i odniósł się do zamieszania, jakie wydarzyło się w Wiśle w tym tygodniu, gdy zwolnił poprzedniego trenera.Królewski przeprasza MoskalaPrezes klubu zwrócił się do byłego trenera oraz członków sztabu szkoleniowego. – Chciałem bardzo serdecznie przeprosić Kazimierza Moskala, Jarosława Krzoskę oraz każdego, kto jest w tym klubie i dał mu dużo serca. Jeśli mój przekaz nie był odpowiedni, wynika to z moich ograniczeń wewnętrznych. Jest sporo takich osób jak ja, które ze wzgląd na spektrum autyzmu mają problemy w interakcjach społecznych. To nie wynika z tego, że jesteśmy złymi ludźmi czy mamy napięte ego. Nasze możliwości interpersonalne są inne niż osób z większą empatią – powiedział Królewski. – Niezależnie od tego, czy moje decyzje były racjonalne lub niepoprawne, nie czuję do końca radości z tego meczu. Chcąc nie chcąc, doprowadziłem do tego, że ktoś w tym tygodniu cierpiał. Mogłem to zaplanować na lepszym poziomie. Kaziu Moskal był moim idolem z boiska… Przepraszam – dodał. Królewski zaznaczył, że bardzo wierzy w pracę następcy Moskala na stanowisku trenera. – To był mój błąd, że próbowałem naginać to, w co wierzę. Wydaje mi się jednak, że chemia, którą posiadam z Mariuszem Jopem i Michałem Siwierskim, to jest coś więcej. Moim marzeniem jest, żeby ten duet doprowadził Wisłę do Ekstraklasy – podkreślił prezes Wisły, który dał szansę Jopowi przynajmniej do końca rundy jesiennej. Czytaj także: FIFA zawiesiła gwiazdę Argentyny między innymi za obsceniczny gest– Mamy listę trenerów, ale nie prowadzimy rozmów. Wynika to z pewnego rodzaju higieny umysłu i tego, co chcemy budować w kontekście relacji z Mariuszem i Michałem, ich warsztatem pracy. Wierzymy w tę drużynę. Postaramy się dać jej maksymalne wsparcie w kolejnych meczach. Po nich będziemy decydować – wyjaśnił Królewski.