Tysiące ludzi zmuszonych do ewakuacji. Co najmniej 23 ofiary śmiertelne, to bardzo wstępny bilans huraganu Helena, który uderzył we Florydę. Został zakwalifikowany do czwartej kategorii w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Żywioł znajduje się teraz w okolicach Georgii i Karoliny Północnej. Liczb ofiar prawdopodobnie wzrośnie. Helena jest szczególnie niebezpieczna ze względu na obfite opady deszczu, które niesie ze sobą. Prognozuje się, że żywioł będzie groźny nawet w dalekiej od Florydy Wirginii. Teraz doprowadza do podtopień w Georgii oraz Karolinie Północnej. Natomiast w Karolinie Południowej władze ostrzegają przed tornadami. Z powodu żywiołu tysiące osób zostało zmuszonych do ewakuacji.Według ostatnich danych ponad 3 miliony osób pozbawionych jest prądu. Przywracanie energii elektrycznej zajmie nie tylko dni, ale nawet tygodnie. Wiatr zrywał dachy i łamał I dalej łamie drzewa – te uszkadzały i uszkadzają linie energetyczne.W sieci pojawiło się wiele mrożących krew w żyłach nagrań szalejącego huraganu. Helena dosłownie wpychała na ląd olbrzymie masy wody. Nawet wstępnego bilansu strat nie da się oszacować przez najbliższych kilka dni. Woda w całości porywała między innymi składane domy, bardzo popularne wśród Amerykanów w tym regionie. Tam, gdzie to możliwe, życie wraca do normy. Otwarty został międzynarodowy port lotniczy w Tampie. Amerykańska stacja CNN donosi, że ludzie giną w wypadkach drogowych, powaleni przez drzewa, utonięcie lub uderzenie przez lecące przedmioty. Zobacz też: Ewakuacja na Florydzie. Przygotowują się na najgorsze