„Do tanga trzeba dwojga”. W Nowym Jorku trwa spotkanie Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. W trakcie konferencji prasowej poprzedzającej rozmowy przywódców Trump stwierdził, że ma dobre relacje z prezydentem Zełenskim, po czym dodał, że ma także dobre relacje z Władimirem Putinem, co może pomóc zakończyć wojnę. Zełenski wyraził nadzieję, że z nim relacje są jednak lepsze, na co Trump odparł: „Tak, ale do tanga trzeba dwojga”. – Zaszczytem jest dla mnie gościć pana prezydenta. Przeszedł więcej niż większość ludzi w historii. Będziemy rozmawiać i zobaczymy do jakich wniosków dojdziemy – mówił Trump, witając Zełenskiego. „Ta wojna musi się zakończyć”Ukraiński prezydent przypomniał, że ostatni raz widział się z Trumpem pięć lat temu. – Jest bardzo dużo spraw w Ukrainie i w Stanach Zjednoczonych, które musimy omówić – podkreślił. Wyraził przekonanie, że z Trumpem łączy go „wspólny pogląd, że wojna w Ukrainie musi się zakończyć, a Putin nie może zwyciężyć”.Trump mówił, że nie ma oczekiwań wobec tego spotkania, przypomniał również, że zostało 37 dni do głosowania w wyborach prezydenckich w USA.Relacja Trumpa z Putinem– Ta wojna musi się skończyć. Kraj pana prezydenta przechodzi przez piekło gorsze niż którykolwiek kraj na świecie – zaznaczył. Zapewnił o tym, że zawsze miał dobre relacje z Zełenskim, ale ma także „dobre relacje z prezydentem Putinem”. – Mam nadzieję, że ze mną ma pan lepsze relacje – odparł Zełenski, na co Trump odpowiedział: „Tak, ale do tanga trzeba dwojga”. Prezydent USA stwierdził, że po objęciu władzy sprawi, że wojna w Ukrainie się zakończy.