Do rozpatrzenia jest zażalenie prokuratury. W południe Sąd Okręgowy w Warszawie ma zająć się zażaleniem prokuratury na odmowę tymczasowego aresztu wobec Marcina Romanowskiego. W pierwszej instancji Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa nie zgodził się na ten środek zapobiegawczy, bo uznał, że polityka chroni immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Innego zdania jest między innymi Prokuratura Krajowa. Wątpliwości śledczych budzi też skład orzekający, który ma zająć się zażaleniem. Rzecznik Sądu Okręgowego do spraw karnych sędzia Anna Ptaszek wyjaśnia, że w sprawie były i są zawiłości proceduralne.Zobacz także: Ziobro pozywa za „ujawnienie tajemnicy lekarskiej”– Przy okazji rozpoznawania sprawy o wyłączeniu sędzi, sąd podjął również decyzję o wyłączeniu jednego sędziego, co do którego zapadła decyzja o jego nie wyłączeniu. Mamy w związku z tym co do tej osoby dwa rozstrzygnięcia, z którymi ma poradzić sobie sąd w tym składzie i podjąć decyzję. Albo uzna, że skład jest nieprawidłowy i wtedy trzeba będzie wylosować kolejny skład. Albo rozpozna sprawę merytorycznie, jeśli uzna, że skład jest prawidłowy – mówi sędzia Anna Ptaszek. Romanowskiemu grozi 10 lat więzieniaProkuratura Krajowa zarzuca Marcinowi Romanowskiemu 11 przestępstw, w tym działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Zarzuty dotyczą nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Były wiceminister sprawiedliwości został zatrzymany przez ABW 15 lipca. Zgodę na zatrzymanie, postawienie zarzutów oraz tymczasowy areszt wyraził Sejm, który w głosowaniu zdecydował o uchyleniu immunitetu politykowi Zjednoczonej Prawicy.Za zarzucane przestępstwa grozi do 10 lat więzienia.