Zatrzymano dwie osoby za szerzenie dezinformacji. Tomasz Siemoniak podkreślił podczas obrad Sejmu, że „bierze pełną odpowiedzialność za wszystkie decyzje i rozkazy podejmowane przez policję i straż pożarną”. – W tych ciężkich dniach wszystkie służby i wojsko działały w sposób absolutnie skonsolidowany – powiedział Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Premier oraz ministrowie przedstawiają w Sejmie informację na temat wrześniowej powodzi, oraz działań podjętych w celu usunięcia jej skutków. Jako pierwszy – po Donaldzie Tusku – na mównicy pojawił się Tomasz Siemoniak.– Tam, na miejscu, nie było znaczenia, czy ktoś jest strażakiem, policjantem czy żołnierzem. Wszyscy działali razem. Zadanie było jasne: ochrona życia, zdrowia, majątku obywateli oraz infrastruktury przy użyciu wszystkich dostępnych środków – powiedział Siemoniak podczas środowego posiedzenia Sejmu.Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji informował, że „błyskawicznie podjęto ważne kroki legislacyjne”.– Podjęta została decyzja o zwiększeniu wysokości zasiłku z 6000 do 8000 zł, co razem z dwoma tysiącami tzw. zasiłku powodziowego, dawało możliwość bardzo szybkiej wypłaty wszystkim poszkodowanym. Premier już o tym wspominał, że do tej pory aż 30 000 rodzin otrzymało ten zasiłek – powiedział Siemoniak.Tomasz Siemoniak odniósł się także do działań dezinformacyjnych, które „podczas powodzi działały ze zdwojoną siłą”.– Bardzo skuteczne były działania ABW. Osobnik przebrany w wojskowy mundur, który chodził wśród ludzi mówiąc, że wał będzie wysadzony, został błyskawicznie zatrzymany i decyzją sądu aresztowany na trzy miesiące. Ta skuteczność i bardzo trafna decyzja sądu pokazuje, że nie ma zgody i nie ma możliwości, żeby w tak trudnej sytuacji ktokolwiek grał emocjami, ktokolwiek wykorzystywał polski mundur do tego, żeby siać panikę – podkreślił minister.Minister obrony: Niezwykła współpraca służb– Wojsko Polskie od pierwszych godzin jest zaangażowane w akcję ochrony życia i zdrowia ludności, pomocy obywatelom i we wszystkie działania państwa związane z walką z powodzią – powiedział minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, przypominając, że w kulminacyjnym momencie działań antypowodziowych zaangażowanych było ponad 25 tys. żołnierzy.– 20 tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego bierze udział w akcji bezpośrednio w tym momencie – dodał.Szef MON poinformował też, że wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych RP zostały użyte w walce z powodzią. – Zarówno wojska lądowe, Wojska Obrony Terytorialnej, wojska specjalne, siły powietrzne, jak również marynarka wojenna – wymieniał. Minister przedstawił też harmonogram działań wojsk od momentu utworzenia się zgrupowań zadaniowych, m.in. na Dolnym Śląsku, podkreślając rolę m.in. wojsk inżynieryjnych. Omówił także współpracę z samorządami, również z wojewodami, którzy składali wnioski o określoną pomoc na terenach objętych kataklizmem. Pozytywnie ocenił współdziałanie wojska ze Strażą Pożarną i Policją.Szef MON podsumował też zaangażowanie sprzętu wojskowego użytego w walce z powodziami. – 2431 jednostek zostało wydzielonych do operacji gotowych do użycia, w tym 758 pojazdów osobowych i ciężarowych, 48 cystern, 17 pojazdów sanitarnych, 43 spycharkoładowarki, 59 wywrotek, 19 PTS-ów, 40 łodzi saperskich – wymieniał Kosiniak-Kamysz, informując także o 125 misjach lotniczych. Wicepremier poinformował też, że ewakuowano 4 539 osób, w tym 98 osób przy użyciu śmigłowców.– Wojsko działa we wszystkich domenach, można powiedzieć, bo również dba o wydawanie posiłków. Od początku akcji wydano 18 tysięcy posiłków dla osób cywilnych oraz rozdano 27 tysięcy litrów wody butelkowej. Śmigłowce wykonały 31 lotów transportowych. 48 cystern dostarczyło do różnych miejscowości dotkniętych powodzią 1 milion 400 tysięcy litrów wody – relacjonował.Za bardzo ważny aspekt działalności wojska szef MON uznał też wsparcie medyczne. – Powstał wojskowy polowy szpital w Nysie, który do tej pory przyjął setki pacjentów, bo jest około 400 pacjentów już przyjętych w tym szpitalu – zaznaczył. Przypomniał też o zaangażowaniu wojskowej inspekcji sanitarnej i wojsk chemicznych, które obecnie dezynfekują m.in. szkoły i przedszkola.W podsumowaniu wystąpienia szef MON przypomniał też o wojskowej operacji „Feniks”, której celem jest łagodzenie skutków kataklizmu dla społeczności lokalnych oraz przyspieszenie odbudowy infrastruktury. Operacja ma koncentrować się na trzech kluczowych obszarach: odbudowa infrastruktury, ograniczenie ryzyka przyszłych powodzi oraz wsparcie ludności cywilnej. – Widok munduru żołnierza Wojska Polskiego dodawał otuchy i nadziei. Żołnierz Wojska Polskiego, żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej, wojsk operacyjnych będzie na tych terenach i naprawi wszystkie skutki powodzi, dopóki trzeba będzie. Do ostatniego miejsca, do ostatniej wsi, do ostatniego sioła, gdzie trzeba udzielić tego wsparcia – zapewnił Kosiniak-Kamysz.ZatrzymaniaSłużby zatrzymały dwie osoby za szerzenie dezinformacji dotyczącej powodzi. To dwa obywatele Polski: 25- i 28-latek, którzy mieli zbudować cały system dezinformacji. O ich zatrzymaniu poinformował w Sejmie wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.– W okresie pierwszych dni tych powodziowych, kryzysowych, dezinformacja ze strony białoruskich i rosyjskich służb wzrosła o 300 proc. Konta, które wcześniej były używane podczas początku wojny w Ukrainie, kiedy Rosja Ukrainę zaatakowała, się ożywiły i zaczęły wprowadzać takie informacje, że wały nie wytrzymają, że rząd nic nie robi, że pieniędzy nie będzie, że żadnych środków bezzwrotnych, że mamy do czynienia, z tym że wały są wysadzane – powiedział Gawkowski.