Wyrok rumuńskiego trybunału. Prezydent Rumunii i jego żona muszą oddać dwa domy i ponad ćwierć miliona euro zysków z czynszu. Budynki przejdą na własność skarbu państwa. Wyrok rumuńskiego Wysokiego Trybunału Kasacyjnego jest finałem sprawy sądowej, która toczy się od szesnastu lat. To skomplikowany proces spadkowy, w którym uznano, że poprzedni właściciel budynków w Sybinie sfałszował prawo do nieruchomości. W tej sytuacji uznano, że budynek nadal należy do skarbu państwa, a nie do pary prezydenckiej, która kupiła domy.Prezydent Klaus Iohannis i jego żona Carmen muszą teraz nie tylko je zwrócić, ale również oddać czynsz, który pobierali za wynajem lokali. Według sądu od 1999 r. małżeństwo zarobiło na tym ponad dwieście sześćdziesiąt tysięcy euro. Ani prezydent ani jego żona nie skomentowali na razie wyroku TrybunałuKlaus Iohannis kończy właśnie drugą kadencję na stanowisku prezydenta Rumunii. Wcześniej – przez czternaście lat – był burmistrzem Sybina, nazywanego stolicą Siedmiogrodu.Zobacz także: Rosyjskie drony spadły na Rumunię. Odnaleziono szczątki [WIDEO]