Projekt trafił na wtorkowe posiedzenie rządu. Ulgi podatkowe dla pracodawców, preferencje przy zamówieniach publicznych oraz tak zwane świadczenie początkowe dla żołnierzy WOT – tak rząd zamierza zachęcać firmy do zatrudniania żołnierzy WOT i rezerwistów. Projekt ustawy został przyjęty na wtorkowym posiedzeniu rządu. Pomysł ma ułatwić żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej i aktywnej rezerwy znalezienie pracy. Wojskowi, ze względu na swoją służbę, często muszą być zwalniani z obowiązków, na przykład na czas ćwiczeń, misji albo – tak jak teraz – pomocy podczas powodzi. Pracownicy-żołnierze mogą w każdej chwili zostać wezwani do swoich jednostek.Obecne przepisy zakładają, że pracodawca, który dostaje od żołnierza informację o szkoleniu, udziela takiemu pracownikowi bezpłatnego urlopu. Firma może też ubiegać się o rekompensatę, jeśli na miejsce nieobecnego terytorialsa zatrudni kogoś na zastępstwo. Mimo tych rozwiązań zdarza się, że dla pracodawców służba wojskowa pracowników jest problemem.„Kolizja pomiędzy obowiązkami wynikającymi z pozostawania w stosunku służbowym a obowiązkami wynikającymi ze stosunku pracy zniechęca wielu pracodawców do zatrudniania żołnierzy OT, jak również Aktywnej Rezerwy. Częste są również informacje o tym, że relacje z pracodawcą prowadzą do rezygnacji przez żołnierzy ze stosunku służbowego” – czytamy w uzasadnieniu projektu.Nowe pomysły mają uatrakcyjnić zatrudnianie żołnierzy WOT i AR, co pozwoli na zapewnienie wojsku odpowiednich rezerw kadrowych. To ważne choćby w związku z wojną w Ukrainie i kryzysem na granicy polsko-białoruskiej.Zatrudniasz żołnierza? Zapłacisz niższe podatkiProponowane rozwiązania przewidują między innymi ulgi podatkowe dla pracodawców zatrudniających żołnierzy. Kwoty ulg będą zależeć od stażu pracownika w wojsku – gdy żołnierz pełni nieprzerwaną służbę od co najmniej roku, kwota ulgi wynosi 12000 złotych i wzrasta wraz ze stażem aż do kwoty 24000 złotych, jeśli pracownik-żołnierz pełni służbę co najmniej 5 lat. Te sumy mogą zostać dodatkowo powiększone, jeśli jest mikroprzedsiębiorcą, małym przedsiębiorcą, albo gdy zatrudnia ponad 5 żołnierzy.Zatrudnianie mundurowych będzie też mogło stanowić jedno z kryteriów przy wybieraniu wykonawców do realizacji zamówień publicznych.Koniec z czekaniem na rekompensatęW projekcie znalazło się też tak zwane „świadczenie początkowe” dla żołnierzy WOT. Chodzi o jednorazowe świadczenie dla osób podejmujących terytorialną służbę wojską, w wysokości – jak czytamy w projekcie – „50 procent przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale roku poprzedniego”. Miałoby ono zastąpić dotychczasową odprawę, którą pracodawca musi wypłacić pracownikowi powołanemu do terytorialnej służby wojskowej.Aktualnie taki pracownik dostaje od firmy równowartość dwutygodniowego wynagrodzenia obliczonego podobnie jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy. Pracodawcy, który wypłacił odprawę, przysługuje jej rekompensata, wypłacana ze środków MON. Zamiana tego rozwiązania ma jednak ułatwić firmom funkcjonowanie. Pracodawcy nie będą już musieli czekać na rekompensatę środków.Nowe świadczenie ma przysługiwać nie tylko pracownikom zatrudnionym na umowie o pracę, ale także tym, którzy pracują na umowach cywilnoprawnych.Ile kosztowałyby zmiany? Na przykład świadczenie początkowe dostałoby w przyszłym roku około 13 tysięcy osób. To oznacza wydatek 41,5 mln złotych.CZYTAJ TEŻ: Wywiad w SMS-ach namawiał do zemsty. Winnych nie można ukarać