„Znalezienie porozumienia z nami jest w interesie Ukrainy” Znalezienie porozumienia z nami we wszystkich trudnych kwestiach, także kwestiach historycznych, jest również w interesie Ukrainy – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Jednocześnie zastrzegł, że mówienie o blokowaniu dostępu Ukrainy do UE to wpisywanie się w politykę Rosji. Duda, pytany w Polsat News o stosunki polsko-ukraińskie i spory na tle rzezi wołyńskiej, odpowiedział, że starał się tak działać, aby „w miarę możliwości nie kreować punktów napięcia pomiędzy Warszawą a Kijowem”. –Kiedy odpowiedzialność za to spoczywała przede wszystkim w moich rękach – dodał.– To nie było oczywiście łatwe, bo są te tematy między nami bardzo trudne, ale ja rozmawiałem na te tematy z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim – zaznaczył i przypomniał udział swój i prezydenta Ukrainy w nabożeństwie ekumenicznym w katedrze w Łucku w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej w lipcu zeszłego roku.– Dzisiaj tą politykę zagraniczną bezpośrednio prowadzi rząd i minister Radosław Sikorski. To oni dziś ponoszą odpowiedzialność w ogromnej części za relacje polsko-ukraińskie – ocenił prezydent.Jednocześnie podkreślił, że „znalezienie porozumienia z nami we wszystkich trudnych kwestiach, także kwestiach historycznych, jest również w interesie Ukrainy".„W Związku Sowieckim o Wołyniu się nie mówiło”.– Proszę pamiętać, że Ukraińcy mają bardzo wiele problemów ze swoją przeszłością z okresu II wojny światowej. To nie jest tylko kwestia rzezi wołyńskiej. To jest kwestia także oddziałów SS, w których służyli Ukraińcy, to jest kwestia współpracy pomiędzy ówczesnymi, powiedzmy, władzami ukraińskimi, Stepanem Banderą i innymi, a generalnie władzami hitlerowskiej Rzeszy i samym Adolfem Hitlerem. To jest także kwestia relacji ukraińsko-żydowskich w tamtym czasie i uczestnictwa w Holocauście – mówił Andrzej Duda.Prezydent był pytany o słowa wicepremiera Władysława Kosiniak-Kamysza, który mówił, że Ukraina nie może zostać przyjęta do Unii Europejskiej, dopóki Warszawa i Kijów nie rozwiążą kwestii rzezi wołyńskiej. W odpowiedzi Duda przypomniał, że „to, aby Ukraina nie była w UE, to był jeden z powodów, dla których Putin zdecydował się na agresję na Ukrainę – właśnie po to, aby zatrzymać wejście Ukrainy do UE i zatrzymać integrację Ukrainy z szeroko pojętą wspólnotą Zachodu”.– Jeśli ktoś mówi w związku z tym, że będzie blokował dostęp Ukrainy do UE, to tym samym wpisuje się w politykę Władimira Putina. No nie wiem, czy taka jest intencja obecnie rządzących. Chciałbym wiedzieć, co konkretnie mają na myśli ministrowie i premierzy, kiedy formułują takie stwierdzenia, bo to są kwestie trudne, które dla samych Ukraińców, co trzeba wziąć pod uwagę, były zamilczane przez całe lata – powiedział Andrzej Duda i dodał, że „w Związku Sowieckim o Wołyniu się nie mówiło”.