Mąż zaalarmował służby. Samochód z kobietą jadącą do porodu utknął na zalanej drodze po Nową Solą. Mąż zaalarmował służby. – Kobieta przesiadła do policyjnego busa, który pilotowany przez lokalnych funkcjonariuszy – omijając nieprzejezdne rejony – sprawnie dotarł do szpitala – mówi portalowi tvp.info aspirant Justyna Sęczkowska-Sobol z policji w Nowej Soli. Samochód wiozący rodzącą kobietę wjechał na zalaną drogę w Przyborowie pod Nową Solą. – W pewnym momencie nie dało się już dalej jechać – wyjaśnia nam aspirant Justyna Sęczkowska-Sobol z nowosolskiej policji. Mąż kobiety, który siedział za kierownicą, wezwał pomoc. Funkcjonariusze z Gorzowa ustalili położenie zgłaszających i ruszyli w ich stronę policyjnym busem. Mogli też liczyć na asystę kolegów z Nowej Soli, którzy znając topografię miasta, sprawnie przeprowadzili pilotaż do szpitala, gdzie na świat przyszedł chłopiec. Czytaj także: Nowa Sól walczy z powodzią. Policja zamknęła zalewane drogi