Doszło tam do awarii śluzy w przepompowni. Trudna, ale udana – okazała się walka o miejscowość Brody w Lubuskiem. W niedzielę przed północą doszło tam do awarii śluzy w przepompowni. Woda z Odry zaczęła przedostawać się do zlewni połączonej kanałami z Brodami. – Mieliśmy niewiele czasu, żeby uratować miejscowość – przyznał młodszy brygadier Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Służby musiały szybko zabezpieczyć wyciek. „Bardzo silny nurt utrudniał rzucanie worków z piachem. Musieliśmy zbudować specjalną kratownicę z drewna” – tłumaczy rzecznik strażaków. W akcji brały udział dwa wojskowe śmigłowce. „Precyzyjnie wrzucały bardzo duże worki z piachem i dzięki temu po siedmiu godzinach akcji udało się uratować Brody” – powiedział Kaniak.Sytuacja była na tyle niebezpieczna, że podstawiono już autobusy gotowe do ewakuacji mieszkańców. Na szczęście udało się jej uniknąć.Na Odrze w Nowej Soli o godzinie 5:30 zanotowano wzrost poziomu wody o 10 centymetrów. Poziom Odry wynosi tam obecnie 645 centymetrów, czyli o prawie dwa metry więcej niż stan alarmowy. „Doszło do przelewania się wody na skrzyżowaniu ulicy Południowej z Alej Wolności, ale dorzucono tam worków z piaskiem i sytuacja została opanowana” – powiedział Sławomir Pawlak, dyrektor biura wojewody lubuskiego.Młodszy brygadier Arkadiusz Kaniak przyznał, że sytuacja na Odrze w rejonie Nowej Soli jest stabilna. „Notujemy zatrzymania wskazania wodomierzy. To wskazuje na to, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z przechodzeniem kulminacyjnej fali powodziowej” – stwierdził Kaniak.„Nie utrudniajcie akcji” - apeluje policja Fala zostanie w Nowej Soli do wczesnego popołudnia. Kolejne miasta na drodze to Krosno Odrzańskie, potem Słubice. „Jesteśmy gotowi na nadejście fali. Zostało wybudowanych około 100 km wałów oraz umocnień. Miejmy nadzieje, że te umocnienia wystarczą” – przekazał Kaniak.Także lubuska policja raportuje, że minęło już zagrożenia wynikające z wysokiego stanu i silnego nurtu rzeki „Bóbr” w Lubuskiem, a to z czym mierzą się teraz służby to wielka woda płynąca Odrą.„We wszystkich powiatach, którymi płynie rzeka, a która dała się we znaki Lubuszanom w 1997 roku, działają już policjanci wykonując wiele niezbędnych zadań. Wśród nich wykorzystywany jest wojskowy śmigłowiec Mi-2, z pokładu którego, wojewoda Lubuski Marek Cebula, oraz wiceszefowie Lubuskiej Policji i Państwowej Straży Pożarnej monitorowali stan Odry” - podała Komenda Wojewódzka Policji w Gorzowie Wielkopolskim.Funkcjonariusze proszą przy okazji, żeby nie utrudniać walki z powodzią. „Apelujemy do wszystkich mieszkańców, o zachowanie szczególnej ostrożności i prosimy, aby nie uprawiać turystyki powodziowej i nie zbliżać się do obiektów hydrotechnicznych oraz nie wchodzić na wały przeciwpowodziowe” - apeluje policja. CZYTAJ TEŻ: Fala kulminacyjna dotarła do Głogowa. Zalane tory kolejowe