Barbara Nowacka odwiedziła zalane tereny. Ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka spotkała się z dyrektorami zniszczonych przez powódź szkół w Bardzie i Ołdrzychowicach Kłodzkich. Podkreśliła, że jej rolą jest zadbanie o pomoc w odbudowaniu tego, co woda zabrała. Szefowa MEN razem z Dolnośląskim Kuratorem Oświaty spotkali się z samorządowcami, harcerzami oraz dyrektorami szkół w Bardzie i Ołdrzychowicach Kłodzkich. Placówki te zostały zniszczone przez wodę i wymagają gruntownych remontów.– Nie macie wielu rzeczy, ale macie w sobie prawdziwą siłę. Ten kryzys musimy pokonać dla was, a szczególnie dla dzieci i młodzieży. Rząd was nie zostawi. Moją rolą jako ministra edukacji jest zadbanie o pomoc w odbudowaniu tego, co woda zabrała – powiedziała Nowacka.Zobacz także: Ponad 2 miliony złotych dla ofiar powodzi od Telewizji PolskiejMinistra edukacji podziękowała społeczności szkolnej oraz służbom ratowniczym za zaangażowanie w ewakuację, akcję ratunkową oraz wsparcie psychologiczno-pedagogiczne dla uczniów i uczennic poszkodowanych szkół.Przekazała, że na terenie objętym stanem klęski żywiołowej związanej z powodzią są 3044 placówki edukacyjne, w których uczy się łącznie 412 tys. dzieci i młodzieży. Poinformowała, że zamkniętych jest 431 placówek i około 200 z nich wymaga remontów – od drobnych po całkowite.Zielone szkoły dla poszkodowanych placówekZ myślą o uczniach Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło także system, który umożliwia organizację „zielonej szkoły”. Szkoły poszkodowane w wyniku powodzi mogą zgłaszać chęć organizacji pobytu dla swoich uczniów.– Jesteśmy przygotowani do organizacji „zielonych szkół” dla wszystkich dzieci, które będą potrzebowały takiej pomocy – mówiła Nowacka. Zobacz także: Fala powodziowa coraz bliżej Szczecina. Zapadła decyzja o zamknięciu żeglugiPomoc zaoferowało również Ministerstwo Sportu i Turystyki, udostępniając miejsca dla dzieci w centralnych ośrodkach sportu w całym kraju. Prawie 2 tys. uczniów do końca roku będzie mogło skorzystać z zajęć sportowych czy opieki psychologicznej.– Jesteśmy gotowi na przyjęcie wszystkich dzieci, które będą potrzebowały pomocy – zadeklarowała szefowa MEN.