Powódź nawiedziła te same rejony co rok temu. Nie tylko Polska mierzy się z żywiołem. Włoski rząd wprowadził stan kryzysowy w regionach Emilia-Romania i Marche. Doszło tam do ogromnych powodzi. Usuwanie szkód pochłonie miliony euro. Gabinet Giorgii Meloni przeznaczył 20 milionów euro na pierwsze pilne działania pomocowe, ale już teraz wiadomo, że będą potrzebne znacznie większe środki. Stan kryzysowy potrwa 12 miesięcy. W Emilii-Romanii został wprowadzony w prowincjach: Reggio Emilia, Modena, Bolonia, Ferrara, Rawenna, Forli-Cesena i Rimini.Powódź nawiedziła tam te same rejony, które zostały zniszczone przez wielką wodę w maju ubiegłego roku. Najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie Rawenny i Bolonii. Zalane zostały między innymi okolice miejscowości Faenza, Lugo, Bagnacavallo. Trwa usuwanie szkód. CZYTAJ TEŻ: Ulewy na niespotykaną skalę. Wielka ewakuacja w Japonii