Apel wojewody Marka Cebuli. Choć w większości południowo-zachodnich regionów wysoka woda ustępuje, to są jeszcze miejsca, gdzie mieszkańcy patrzą na rzeki z niepokojem. Na nadejście wysokiej fali przygotowuje się m.in. Lubuskie, dlatego w sobotę rano cały sztab kryzysowy i wojewoda Marek Cebula byli w stanie podwyższonej gotowości do działania. – Mamy mocno zaawansowane przygotowania do nadejścia fali. Przyjmiemy każdą liczbę worków z piaskiem, jeśli gdzieś są jeszcze wolne – powiedział na posiedzeniu sztabu kryzysowego Marek Cebula.Wojewoda przekazał, że w Lubuskiem trwają intensywne prace na wałach związane z budowaniem umocnień i foliowaniem. – Wały są w stanie takim, że wymagają jeszcze wzmocnienia – mówi Marek Cebula.Wojewoda przedstawił też wstępny raport strat ze Szprotawy, który otrzymał w piątek w godzinach wieczornych.W Szprotawie zalanych zostało 60 budynków mieszkalnych– W Szprotawie, gdzie przeszła już fala powodziowa, zostało zalanych 11 budynków gospodarczych, 60 mieszkalnych, 12 przepompowni, 14 dróg, 3 zabytkowe mosty, 5 placów zabaw, 3 przystanie i jeden park – wylicza samorządowiec.Zobacz także: Woda we Wrocławiu opada, kulminacja w Brzegu DolnymZgodnie z danymi wojewody w Nowej Soli stan alarmowy został przekroczony o 47 cm, w Cigacicach o 32 cm, w Nietkowie o 29 cm, a w Połecku o 47 cm. W Słubicach woda osiągnęła stan alarmowy, a w Kostrzynie nad Odrą lustro wody jest jeszcze 114 cm poniżej jego wysokości.– Pokazuje to, jak powoli fala będzie się do nas przemieszczała – zauważa Marek Cebula.