Wicepremier, szef MON gościem TVP Info. Cały czas są miejsca, do których zbliża się fala, w których przechodzi najwyższa fala. W Brzegu ponad 9 metrów ma fala, we Wrocławiu utrzymują się wysokie stany. Jest pełna gotowość wszystkich służb we wszystkich regionach, w których jest ogłoszone zagrożenie powodziowe – relacjonował w programie „Pytanie dnia” w TVP Info wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany przez red. Justynę Dobrosz-Oracz, czy najgorsze już minęło. Minister obrony wskazał, że w piątek ogłoszono utworzenie Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Zachodniopomorskie, do województwa tego zbliża się bowiem wysoka woda. – Dziś ratunek dla życia i zdrowia, zabezpieczenie miejsc, gdzie zbliża się fala oraz sprzątanie terenów popowodziowych – to są te najważniejsze zadania – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.Zdradził również szczegóły skomplikowanej operacji, w którą zaangażowano wiele służb. Według planów ma się ona rozpocząć w poniedziałek. Jej celem będzie łagodzenie skutków kataklizmu dla społeczności lokalnych oraz przyspieszenie odbudowy infrastruktury.– Operacja Feniks to wieloetapowa i wielotygodniowa operacja mająca na celu między innymi odbudowę terenów popowodziowych. Wojsko będzie na tych terenach do tego czasu, kiedy będzie tam potrzebne. Czas trwania operacji jest określony do końca roku, ale istnieje możliwość jej przedłużenia, jeśli będzie taka potrzeba – wyjaśnił.Wojsko wspiera policjęDziałania obejmować mają między innymi dozorowanie, zabezpieczanie i wzmocnienie infrastruktury przeciwpowodziowej, w tym realizację tymczasowej naprawy uszkodzonych wałów. Pomimo spadku poziomu wód wykazują one bowiem podatność na przesiąkanie i przerwanie. „Będziemy również wspierać działania policji związane z dozorowaniem mienia na terenach popowodziowych” – zapowiedział Sztab Generalny Wojska Polskiego.Operacja to także zapewnienie wojskowej pomocy medycznej, w tym lekarskiej, ewakuacja medyczna (AIR MEDEVAC, CASEVAC), wsparcie procesu szczepień, dostęp do opieki psychologicznej oraz leczenie osób, dotkniętych stresem pourazowym. Służby zajmą się też odtworzeniem drożności dróg, odbudową mostów i przepraw; dostarczaniem energii elektrycznej oraz wody pitnej.Wojskowi będą też wspierać samorządy. Część zostanie wzmocniona zespołami łącznikowymi, a na ostatnim etapie operacji objęta programem szkolenia rozwijającym kompetencje pracowników w obszarze zarządzania kryzysowego. Już teraz 21000 żołnierzy niesie pomoc mieszkańcom terenów ogarniętych kataklizmem.Wsparcie dla przedsiębiorcówWicepremier mówił również, że zaangażowanie w walkę z powodzią wymusiło zmiany w prawie. – Opracowaliśmy w MON projekt nowelizacji ustawy dotyczący wsparcia przedsiębiorców, którzy zatrudniają żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej i aktywnej rezerwy. Dziś bardzo dziękuję i pracodawcom i żołnierzom, którzy niosą wsparcie na terenach powodziowych – zaznaczył.Kosiniak-Kamysz wskazywał, że wojsko błyskawicznie przystąpiło do akcji. – Działamy nieprzerwanie od początku powstania zagrożenia powodziowego. Pierwsze działania wojsk zaczęły się w środę, 11 września. Były w gotowości i zostały ściągnięte w miejsce zagrożenia wcześniej niż kiedykolwiek w sytuacji związanej z powodzią – wyjaśnił.– Już dziś uruchomione są miliardowe środki z budżetu państwa na pomoc i odbudowę po powodzi. Działają również samorządy. Do tego dochodzą zapowiedziane pieniądze z Unii Europejskiej. Co ważne, będą one finansować w 100 proc. inwestycje, bez wkładu własnego samorządu – wyjaśnił szef MON.Były szef MSWiA, europoseł Marcin Kierwiński będzie pełnomocnikiem rządu ds. odbudowy po powodzi; zgodził się zrzec mandatu europosła i wejść w skład rządu – przekazał w piątek premier Donald Tusk. Szef rządu podkreślił, że ma on wykształcenie i doświadczenie. – Pełnomocnik Marcin Kierwiński będzie tu działał i pomagał na stałe – wskazał Kosiniak-Kamysz. – Konieczne będzie żeby wyciągnąć wnioski z tego co się wydarzyło. Potrzebny będzie raport zarówno na szczeblu krajowym, jak i gminnym czy powiatowym – ocenił.