Zagrożenie jeszcze nie zniknęło. Z objazdu województw lubuskiego i zachodniopomorskiego wynika dość jednoznacznie, że te regiony są dobrze przygotowane do walki z powodzią – ocenił premier Donald Tusk w piątek podczas wieczornego posiedzenia powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Zagrożenie powodziowe maleje, ale wciąż jest wiele miejsc zagrożonych zalaniem. – Bardzo zależałoby mi na tym, abyśmy się skoncentrowali na informacjach z miejsc wciąż krytycznych. Myślę tu o Lewinie (Brzeskim), o Brzegu, o Głogowie – powiedział Donald Tusk na początku posiedzenia wieczornego sztabu. Wcześniej w piątek Tusk wziął udział w porannym sztabie we Wrocławiu, potem w ciągu dnia w posiedzeniach sztabów Nowej Soli i Szczecinie. Do swoich wizyt w woj. lubuskim i zachodniopomorskim nawiązał wieczorem. – Z mojego objazdu, takiego błyskawicznego, województw lubuskiego i zachodniopomorskiego wynika dość jednoznacznie, że są dobrze przygotowani – ocenił szef rządu. Dodał, że „poza nielicznymi fragmentami wałów, gdzie można spodziewać się przesiąkania, trudno byłoby dziś założyć, że w Zachodniopomorskiem doszłoby do jakichś masywnych zdarzeń wymagających koncentracji dużych sił i środków”. Premier chwalił też „olbrzymie zaangażowanie ludności w Nowej Soli”. – Wydaje się, że mają naprawdę realne szanse, szczególnie przy tym zaangażowaniu, uniknąć jakichś dramatycznych zdarzeń. Choć ciągle jest duży wysiłek i poważna sprawa – mówił zastrzegając jednak, że „obecnie jesteśmy na Dolnym Śląsku, gdzie mamy dużo mniej powodów do optymizmu”.Dyrektor IMGW Robert Czerniawski ocenił że w Głogowie istnieje ryzyko przelania się wody Odry przez wał. Bardzo blisko korony wału może sięgać woda – mówił. Dodał też, że wszystkie wsie pomiędzy Wrocławiem a Nową Solą są w stanie relatywnego zagrożenia.W związku z kryzysem powodziowym w południowo-zachodniej Polsce codziennie odbywają się sztaby kryzysowe z udziałem premiera Tuska, wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka oraz innych ministrów, dowódców wojskowych i szefów służb, a także przedstawicieli władz lokalnych.