Wyróżnienie ustanowiono w roku 2000 roku. Nagrodę Specjalną Orła Jana Karskiego wręczono w czwartek ks. Adamowi Bonieckiemu. „Za serdeczną troskę o ład moralny w społeczeństwie, sumienie w Kościele i prawdę w dziennikarstwie” - napisał w odczytanym podczas uroczystości piśmie Waldemar Piasecki. W laudacji dla ks. Adama Bonieckiego, laureata Nagrody Orła Jana Karskiego, prof. Andrzej Szostek powiedział:„Jan Karski, kurier wojenny Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźctwie, świadek Holocaustu, odznaczony tytułem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, za swą odważną i przejmującą ingerencję w sprawie dręczonych i mordowanych w Warszawie Żydów, ustanowił w roku 2000, a więc u kresu swego życia, Nagrodę Orła, którą obdarzeni mają być ci, którzy godnie nad Polską potrafią się zafrasować”.Prof. Szostek przypomniał też, że laureat swoją pracą wzbudzał różne emocje: „Po święceniach i studiach ksiądz Adam związał się ze środowiskiem Tygodnika Powszechnego - i to związał się chyba na całe dalsze życie. Zaczął publikować, stawał się coraz bardziej rozpoznawalną postacią medialną, jego publikacje wywoływały jednak skrajne reakcje - od zachwytu po całkowite odrzucenie i domaganie się zamknięcia mu ust”.Mówił też o ogromnym optymizmie i poczuciu humoru laureata. Zacytował wypowiedź ks. Bonieckiego o powodach tej pogody ducha: „Myślę, że jednym ze źródeł mojego optymizmu jest nieustanna praca z ludźmi. Poznając świat zwykłych ludzi, uczestnicząc w nim, odkrywasz także jego piękno. Bo ten świat, jak by banalnie to nie zabrzmiało, jest piękny”. O swoim poczuciu humoru ks. Boniecki pisał tak: „Poczucie humoru i uśmiech pomagają w życiu. To jest mój sposób na ulepszanie świata. Nigdy nie chciałem występować w roli cenzora. Uśmiechnij się do znękanej sprzedawczyni w sklepie, a ona poczuje się lepiej i prawdopodobnie odpowie ci uśmiechem. Powiedź coś dowcipnego, żeby atmosfera stała się odrobinę lżejsza. Zamiast zwijać pięść, pomachaj. Dzięki takim okruchom wszystkim żyje się nieco łatwiej”.Podczas laudacji padły też słowa: „Ks. Boniecki jest pełen wewnętrznego pokoju, którego źródłem jest nade wszystko Ewangelia, radosna perspektywa zbawienia człowieka dokonanego przez naszego Odkupiciela, Jezusa Chrystusa”. Wspomniano również, że w „licznych wywiadach ksiądz Boniecki wyraża swoją wiarę: wystawioną na liczne próby, nie wolną od wątpliwości i przeróżnych niepewności - a jednak stanowczą i wyraźną. I ta wiara, wraz z życzliwym otwarciem na ludzi, a także zdolnością odróżnienia spraw ważnych od mniej ważnych, świadczy o jego naprawdę imponującej mądrości”.Wręczenie Nagrody Specjalnej Orła Jana Karskiego ks. Adamowi Bonieckiemu odbyło się w czwartek w Teatrze Polskim w Warszawie. Uroczystość prowadzili Andrzej Seweryn i Olgierd Łukaszewicz. Gośćmi byli m.in. wicemarszałek Senatu Rafał Grupiński i metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.Ks. Adam Boniecki jest obecny w przestrzeni publicznej od dziesięcioleci. Łączy posługę kapłańską z porywającą nieobojętnością na to, co w Polsce się dzieje. Czynił to zarówno jako długoletni redaktor naczelny Tygodnika Powszechnego, autor książek, jak i uczestnik licznych konferencji. Jest aktywny w radiu, telewizji i mediach elektronicznych. Piętnuje głupotę, brak tolerancji i kołtuństwo. Nawołuje do „tolerancji, umiaru i szacunku dla innych, nawet, gdy mają radykalnie odmienne poglądy”.