Łukasz Skorupski obronił rzut karny. Manchester City zremisował z Interem Mediolan 0:0 w środowym hicie 1. kolejki piłkarskiej Ligi Mistrzów. W Bolonii bohaterem meczu z Szachtarem Donieck był bramkarz gospodarzy Łukasz Skorupski, który obronił rzut karny. Na Etihad Stadium doszło do powtórki finału tych rozgrywek z 2023 roku, gdy piłkarze Manchesteru City skromnie wygrali w Stambule z ekipą z Mediolanu 1:0. W środę goście, z Piotrem Zielińskim w składzie, znów postawili im twarde warunki. Reprezentant Polski grał do 65. minuty.W czwartej minucie doliczonego czasu gry piłkę meczową miał wracający do Manchesteru po roku gry w Barcelonie Niemiec Ilkay Guendogan, ale jego strzał głową był minimalnie niecelny. Kibice nie kryli rozczarowania. Czekali na setnego gola w klubowych barwach Erlinga Haalanda, ale się nie doczekali. Norweski napastnik w spektakularnym stylu rozpoczął sezon, zdobywając dziewięć bramek w czterech meczach ligowych, lecz w środę obrońcy Interu skutecznie go zneutralizowali.Nie było bramek także w Bolonii, ale na pewno zadowolony z występu może być Łukasz Skorupski. W 4. minucie bramkarz reprezentacji Polski popisał się fantastyczną interwencją, łapiąc piłkę po uderzeniu z 11 metrów Heorhija Sudakowa. Od 78. minuty w drużynie gospodarzy grał również Kacper Urbański.Liga Mistrzów: Łukasz Skorupski obronił rzut karnyBologna debiutuje w Lidze Mistrzów, natomiast 33-letni Skorupski rozegrał trzeci w karierze mecz w tych rozgrywkach. W sezonie 2014/15 wystąpił dwukrotnie w barwach AS Roma.Po spotkaniu zebrał bardzo dobre recenzje. „Zasłużył na tytuł zawodnika meczu” – napisano w serwisie sportmediaset przyznając Skorupskiemu najwyższą w drużynie notę 8/10. W Pradze Sparta pokonała FC Salzburg 3:0 po golach Fina Kaana Kairinena (2.), Nigeryjczyka Victora Olatunjiego (42.) oraz Albańczyka Qazima Laciego (58.). Przy trzecim trafieniu fatalnie zachował się Kamil Piątkowski, który niepotrzebnie wdał się w drybling przed własną bramką i zgubił piłkę, co wykorzystali gospodarze. Polski obrońca ponosi częściowo winę także przy drugiej bramce, gdy zamiast przeszkadzać Olatunjiemu podnosił rękę, sygnalizując pozycję spaloną. Prażanie odnieśli pierwsze zwycięstwo w tych rozgrywkach od wygranego 1:0 meczu z Lazio Rzym w grudniu 2003 roku.Najwyższe w środę zwycięstwo odniósł Celtic Glasgow, pokonując u siebie Slovan Bratysława 5:1. Bramki dla Celtów zdobyli Irlandczycy Liam Scales (17.) i Adam Idah (87.), Japończycy Kyogo Furuhashi (47.) i Daizen Maeda (70.) oraz Belg Arne Engels (56. z rzutu karnego), a honorowego gola dla drużyny ze Słowacji strzelił Austriak Kevin Wimmer (61.). Maik Nawrocki oglądał mecz z ławki rezerwowych Celticu.Na ławce rezerwowych siedzieli także Michał Skóraś (Club Brugge) i bramkarz Marcel Lotka (Borussia Dortmund). W Brugii zwyciężyli goście 3:0 po dwóch trafieniach Anglika Jamiego Bynoe-Gittensa (76., 86.) oraz golu Gwinejczyka Serhou Guirassy'ego z rzutu karnego (90+5.).Od zwycięstwa rozpoczął rozgrywki mistrz Francji – Paris Saint-Germain, pokonując u siebie debiutującą w Lidze Mistrzów Gironę 1:0. Bramka padła dopiero w 90. minucie, zapisana jako samobójcza na koncie argentyńskiego golkipera Paulo Gazzanigi.Wydarzeniem wtorku były cztery gole Anglika Harry'ego Kane'a dla Bayernu, który rozbił w Monachium Dinamo Zagrzeb aż 9:2. Ponadto broniący tytułu Real pokonał w Madrycie VfB Stuttgart 3:1, AC Milan przegrał z Liverpoolem 1:3, Juventus, w którego składzie zabrakło kontuzjowanego Arkadiusza Milika, wygrał w Turynie z PSV Eindhoven 3:1, debiutująca w rozgrywkach Aston Villa, bez kontuzjowanego Matty'ego Casha oraz z bramkarzem Oliwierem Zychem na ławce rezerwowych, pokonała na wyjeździe Young Boys Berno 3:0, a Sporting Lizbona wygrał z Lille 2:0.