Celny atak Ukraińców w Toropiecu. Po ataku ukraińskiej armii płoną składy amunicji w mieście Toropiec na zachodzie Rosji. Przechowywane w nich były rakiety do niszczenia celów naziemnych i powietrznych oraz m.in. pociski produkcji północnokoreańskiej. O sukcesie Ukraińców poinformował Andrij Kowałenko, szef związanego z władzami ukraińskimi Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji. „W dużym składzie w mieście Toropiec w obwodzie twerskim Rosjanie przechowywali rakiety Grad, S-300 i S-400, a także wyprodukowane rakiety balistyczne Iskander. Zaczęli też tam gromadzić zapasy północnokoreańskich KN-23” – napisał Kowałenko na Telegramie. Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji to struktura należąca do Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Wcześniej szef władz obwodu twerskiego Igor Rudenia poinformował, że pożar spowodował atak ukraińskiego drona. W jego następstwie zaczęły eksplodować pociski w magazynie. W sieci pojawiły się nagrania, na których słuchać eksplozje i widać pożar. Rudenia powiadomił o zarządzeniu ewakuacji ludności z części miasta, gdzie gaszony jest pożar. Ministerstwo obrony Rosji podało, że w nocy z wtorku na środę rosyjskie siły obrony przeciwlotniczej zniszczyły 54 drony ukraińskie.