„Aplikacja śledzi faktycznych stan powodziowy”. Autor profilu Defoliator na Facebooku stworzył stronę, dzięki której można szybko i intuicyjnie sprawdzić stan poziomu rzek w naszym kraju. Narzędzie odciąża przeciążone obecnie serwery IMGW. Twórca opisał w rozmowie z portalem Spidersweb.pl sposób w jaki stworzył aplikację. „Aplikacja pozwala na bieżąco śledzić, jak sytuacja ma się do faktycznych stanów powodziowych, m.in. z 1997 r.” – powiedział. „Odświeżanie linku nie obciąża serwera IMGW, tylko mój serwer. Nawet jeśli moje skrypty zostaną odpytane 10000 razy przez odwiedzających, to serwer IMGW zostanie odpytany tylko raz na 20 minut (stąd zresztą to opóźnienie w danych u mnie). To celowe rozwiązanie, aby nie przeciążać API IMGW. Paradoksalnie, gdyby ludzie korzystali z takich skryptów zamiast bezpośrednio z IMGW, to serwer IMGW zostałby odciążony, a nie dodatkowo obciążony” – podkreślił.„Teraz z pomocą jednego dashboardu, jednym spojrzeniem mamy możliwość monitorowania poziomów Odry i jej dopływów względem rekordowych historycznych stanów (głównie z powodzi w 97r.). Mam nadzieję, że pomoże w nadchodzącej do Wrocławia fali, która niestety zacznie się już w nocy” – podkreślił twórca w mediach społecznościowych. Jak zaznaczył, „klikając w okienko danego pomiaru możecie otworzyć sobie daną stację na stronie IMGW (bez niepotrzebnego kluczenia i szukania na stronie)”. „Prócz poprawy czytelności głównej tabeli dodałem interaktywny dashboard w formie grafu, który pozwala na błyskawiczną ocenę sytuacji hydrologicznej Odry i jej dopływów w rejonie Wrocławia, bez przeklikiwania mapy na IMGW, czy dziesiątek odświeżeń stron. Pojawiły się też wskaźniki trendu” – podkreślił.