„Tu chodzi o nasze życie”. Minister infrastruktury apeluje, żeby nie wchodzić na wały przeciwpowodziowe. – To podwójne zagrożenie – mówił Dariusz Klimczak na briefingu w Jeleniej Górze odnosząc się do zjawiska tak zwanej turystyki powodziowej. – Tu chodzi o nasze życie. Przestrzegam wszystkich, którzy zbliżają się szczególnie do tych wałów przez które przeszły największe wody – one są śmiertelnie niebezpieczne – powiedział Klimczak. Jak podkreślił, „wejście na nie grozi nie tylko śmiercią, ale także ich uszkodzeniem”.– One po przejściu wielkiej wody są w niezbyt dobrym stanie, mogą nie znieść żadnego typu obciążenia bądź innej ingerencji człowieka – zaznaczył. Wprowadzenie zakazu wchodzenia na wały przeciwpowodziowe umożliwia stan klęski żywiołowej wprowadzony przez rząd na terenie województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak wraz z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem przyjechał do Jeleniej Góry z Wrocławia. W stolicy Dolnego Śląska obaj szefowie resortów, a także premier Donald Tusk i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz wzięli wcześniej udział w spotkaniu sztabu kryzysowego. Dotyczyło ono między innymi przygotowań do obrony Wrocławia przed nadchodzącą falą powodziową. Według najnowszych prognoz ma ona dotrzeć do miasta pod koniec tygodnia.