Dramatyczna relacja ze szpitala. Woda wdarła się do szpitala powiatowego w Nysie – wynika z relacji zamieszczanych w mediach społecznościowych oraz informacji, jakie otrzymaliśmy bezpośrednio ze szpitala. Zalany został parter budynku. Personel i pacjenci zostali ewakuowani na wyższe piętra. Na miejsce zmierzają członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej, by pomóc w ewakuacji. Po zwiększeniu zrzutu wody z Jeziora Nyskiego do Nysy Kłodzkiej – w związku z pęknięciem tamy w Ustroniu Śląskim – woda zalewa ulice Nysy.Woda wdarła się m.in. do szpitala powiatowego. „Mam 80 pacjentów, bez prądu, bez łączności, zalane są dwa poziomy. Próbujemy się ewakuować, ale nie ma jak. Telefony padły. Baterie na wyczerpaniu” – napisała na platformę Twoje Info pani Marta ze szpitala w Nysie.Wieczorem rozpoczęła się ewakuacja części pacjentów ze szpitala. W kolejnych nagraniach zamieszczanych w mediach społecznościowych widać zalane szpitalne korytarze.Czytaj także: Wezwanie do samoewakuacji w Nysie, woda zalewa miasto. „Przenieście się na wyższe piętra”„Dramatyczna sytuacja w nyskim szpitalu, SOR praktycznie nie istnieje...” – czytamy we wpisie na profilu Nysa Hot na Facebooku.Ewakuacja szpitala – Pacjenci są przygotowywani do ewakuacji, znaleźliśmy dogodny dojazd – informował w rozmowie z TVP Info starosta nyski Daniel Palimąka.Do Nysy przyjechało 14 karetek z Opola, mogły dojechać na odległość około 300 m od placówki. – Od tego miejsca strażacy mają gotowe pontony, aby te osoby przetransportować – wyjaśnił starosta.Czytaj także: Tak wygląda ewakuacja śmigłowcem. To dla niektórych jedyny ratunekPierwsi pacjenci trafili już w ręce ratowników medycznych, zostaną przetransportowani do innych szpitali, m.in. w Opolu. Jest wśród nich sześć kobiet w ciąży, w tym jedna bliska porodu.Lokalnym służbom wsparcia udzielają m.in. żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej i WOPR – przekazał Dariusz Pryga. Żołnierze WOT z 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej pomagali w sobotę również w ewakuacji szpitala w Kłodzku.Część pacjentów nadal w zalanym szpitaluStarosta nyski Daniel Palimąka poinformował, że w niedzielę wieczorem ewakuowano tylko pacjentów, którzy z różnych przyczyn musieli zmienić miejsce leczenia. Pozostali pacjenci nadal są w szpitalu, jak zapewnił starosta, pod profesjonalną opieką medyczną.***Aktualizacja, poniedziałek godz. 1:10Po godz. 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek ewakuacja została tymczasowo zakończona – przekazał reporter TVP Info Bartosz Sadliński.– To jeszcze nie są wszyscy pacjenci ewakuowani, natomiast większość jest. Przyjechał przykryty zieloną plandeką pojazd, wyładowana została kolejna grupa pacjentów. Często były to osoby na noszach, obłożnie chorzy, wyglądało to bardzo dramatycznie – relacjonuje Sadliński.