Nie ma informacji o ofiarach. Libański Hezbollah wystrzelił w niedzielę około 40 rakiet na północny Izrael – poinformowała izraelska armia, dodając, że część pocisków została przechwycona, a pozostałe spadły na otwarty teren. Nie ma informacji o poszkodowanych. Hezbollah skierował także na terytorium Izraela drona z materiałem wybuchowymi. Jak podała izraelska armia, obiekt ten został strącony w pobliżu miasta Metulla. Nikt nie ucierpiał.Izraelska armia podała także w komunikacie, że w nocy z soboty na niedzielę jej lotnictwo i artyleria ostrzelały cele w Libanie, uderzając m.in. w „komórkę terrorystyczną”.Od początku wojny w Strefie Gazy Hezbollah regularnie ostrzeliwuje północ Izraela, co spotyka się z kontratakami. Ataki z terytorium JemenuWystrzelony z Jemenu pocisk ziemia-ziemia trafił w niezamieszkały obszar w środkowym Izraelu. Izraelskie wojsko przekazało, że w ataku nikt nie ucierpiał. Syreny przeciwlotnicze zabrzmiały w Tel Awiwie i w całej środkowej części kraju na chwilę przed uderzeniem pocisku około godziny 6:35 czasu lokalnego. Wojsko Izraela zidentyfikowało pocisk ziemia-ziemia, który przeleciał przez centralny Izrael od wschodu i spadł na otwartym terenie. Jak podano, nie odnotowano żadnych obrażeń.W lipcu jemeńscy Huti, sprzymierzeni z Iranem, wystrzelili drona dalekiego zasięgu w kierunku Tel Awiwu, zabijając jedną osobę i raniąc cztery inne. Atak ten skłonił Izrael do przeprowadzenia nalotu na cele wojskowe Huti w pobliżu jemeńskiego portu Hodeidah. W ataku zabito co najmniej trzy osoby i raniono 87.