„Służby w stanie pełnej gotowości”. Opady na południowym zachodzie Polski mogą dojść do 50 l wody na metr kwadratowy w ciągu 12 godzin – poinformował PAP Kamil Walczak, synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W związku z zagrożeniem powodziowym wszystkie służby postawiono w stan najwyższej gotowości. Artykuł aktualizowany...Najbliższe dni przyniosą ulewne opady deszczu, zwłaszcza w południowej Polsce. Jest zagrożenie lokalnymi powodziami – poinformował w piątek IMGW. Ma to związek z wpływem niżu genueńskiego Boris. Ostrzeżenia III stopnia przed intensywnymi opadami deszczu IMGW wydano dla woj. dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego – prognozowane są tam opady deszczu o natężeniu umiarkowanym i silnym. Ostrzeżenia te będą obowiązywały do 16 września.W centralnej części woj. wielkopolskiego, a także na zachodzie woj. łódzkiego obowiązują ostrzeżenia II stopnia przed intensywnymi opadami deszczu – o natężeniu umiarkowanym i silnym. Od godz. 8 w sobotę 14 września przez całą dobę będą obowiązywały ostrzeżenia II stopnia przed silnym deszczem z burzami dla woj. podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, północnej części małopolskiego i południowej części mazowieckiego. Prognozowany jest tam deszcz o natężeniu umiarkowanym, okresami silnym. Wysokość opadu miejscami do 90 mm. Opadom towarzyszyć będą burze z porywami wiatru do 70 km na godzinę, możliwy jest grad.IMGW wydał również ostrzeżenia I stopnia przed silnym deszczem z burzami dla centralnej części województwa mazowieckiego i wschodniej łódzkiego. Opady deszczu mają tam mieć natężenie umiarkowane, okresami silne. Wysokość opadu miejscami do 50 mm. Będą też burze z porywami wiatru do 70 km na godzinę. Możliwy grad.Instytut zapowiedział możliwość aktualizowania ostrzeżeń II i III stopnia i kontynuowania ostrzeżeń I stopnia.Alert RCBRządowe Centrum Bezpieczeństwa podało wytyczne dotyczące zachowania w trakcie opadów. Interwencje strażakówDo godziny 15:00 w piątek strażacy mieli 249 interwencji w związku z wzrostami stanów wód na rzekach. W działaniach do tej pory brało udział prawie 1300 ratowników.Na opublikowanych przez straż zdjęciach z akcji widać, że funkcjonariusze angażują się także w działania prewencyjne – między innymi obserwują i zabezpieczają wały przeciwpowodziowe, układają worki z piaskiem, a wcześniej – zbierają do nich piasek.Działania straży i innych służb w niektórych miejscach wspomagają Wojska Obrony Terytorialnej. „Kraj jest lepiej przygotowany”W piątek w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim premier Donald Tusk oraz minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak wzięli udział w odprawie służb. Przedstawiono m.in. meldunki z najbardziej zagrożonych powodzią regionów: małopolskiego, opolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i śląskiego. Podczas konferencji prasowej premier podkreślił, że nie można lekceważyć potencjalnych zagrożeń związanych z prognozowanymi, intensywnymi opadami deszczu. – Chcę jednak powiedzieć, że dzisiaj nie ma powodu, aby przewidywać zdarzenia w jakiejś skali. Jeśli się można czegoś spodziewać - i na to chcemy być przygotowani - to oczywiście lokalnych podtopień czy tak zwanych powodzi błyskawicznych, a więc zlokalizowanych w jakimś miejscu – powiedział. Szef rządu zapewnił, że żaden sygnał nie jest lekceważony, a nawiązując do sytuacji z 1997 r. (tzw. powodzi tysiąclecia), zwrócił uwagę, że zarówno pod względem infrastruktury przeciwpowodziowej, jak i sprzętu wykorzystywanego do zapobiegania skutkom kataklizmów, kraj jest lepiej przygotowany.Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zaapelował o to, by słuchać komunikatów, które będą przekazywane przez środki masowego przekazu i za pomocą alertów RCB. Przekazał też, że w pełnej gotowości jest PSP, OSP i policja. Zobacz także: Stan Wisły najniższy w historii pomiarów [WIDEO]„Służby w stanie pełnej gotowości”Komenda Główna Policji poinformowała, że w gotowości jest kilka tysięcy policjantów, policyjne jednostki pływające oraz policyjny śmigłowiec black hawk.Obecny na odprawie Komendant Główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski powiedział z kolei, że jest w kontakcie ze swoim odpowiednikiem w Czechach. Dodał, że zrzuty wody ze zbiorników retencyjnych w Czechach nie stanowią zagrożenia dla polskich regionów.W związku z zagrożeniem powodziowym wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że na południu oraz zachodzie Polski wszystkie służby oraz wojsko są w stanie pełnej gotowości. Zabezpieczono łodzie, amfibie i wszelki sprzęt potrzebny do natychmiastowej reakcji na zagrożenie. Natomiast minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił, że odbył odprawę ze wszystkimi spółkami z grupy PKP, które odpowiadają za komunikację kolejową w kraju. – Z informacji, które uzyskałem od prezesa PKP Intercity Janusza Malinowskiego, wynika, że maszyniści dostali specjalne wytyczne, by obserwowali miejsca na trasach, po których jadą. Chodzi o ubytki w infrastrukturze – powiedział. Dodał, że we Wrocławiu wszczęto specjalne procedury bezpieczeństwa. Zobacz także: Francine coraz bliżej. Przygotowują się na nadejście żywiołuDolny ŚląskW przestrzeni publicznej zagrożenie na Dolnym Śląsku porównuje się do powodzi z 1997 r., nazywanej „powodzią tysiąclecia”. Wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń pytany przez PAP o zasadność takich porównań powiedział, że wielkość opadów deszczu, która według prognoz w najbliższych trzech dniach spadnie na Dolnym Śląsku, jest porównywalna do poprzedzającej powódź z 1997 r. – Ale wówczas ten opad był w dużo krótszym okresie czasu, to była wówczas jedna doba - spadło 200-300 litrów na metr kwadratowy. W tej chwili mamy to rozłożone na trzy, cztery dni, a więc wydaje się, że zagrożenie jest dużo mniejsze – powiedział.Wszystkie imprezy plenerowe we Wrocławiu, które były zaplanowane na ten weekend, zostały odwołane. Służby są w gotowości w Legnicy, Wałbrzychu i Jeleniej Górze. Przede wszystkim jednak w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie spodziewane są największe opady.„Nie ma właściwie rzek, które na Dolnym Śląsku nie zyskują na sile” – informuje TVP Wrocław. Jak wynika z hydromapy IMGW, stany alarmowe przekroczone są na czterech dolnośląskich rzekach:– Ślęzie w Białobrzeziu,– Baryczy w Odolanowie,– Kaczawie w Świerzawie,– Pełcznicy w Świebodzicach.KłodzkoPogotowie przeciwpowodziowe ogłosiła w piątek rano starosta kłodzka Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk. W Kotlinie Kłodzkiej stwierdzono dwa przekroczenia stanów ostrzegawczych rzek, a spodziewane są dalsze opady, które mogą doprowadzić do przekroczenia stanów alarmowych.Województwo opolskieWedług danych dotyczących sytuacji powodziowej, jakie w piątek rano spłynęły do opolskiego urzędu wojewódzkiego, sytuacja w regionie jest trudna, ale stabilna. Z powodu intensywnych opadów deszczu prognozowanych na najbliższe dni władze Opola zadecydowały się jednak o przesunięciu terminu Jarmarku Franciszkańskiego.Na piątkowym briefingu wojewoda śląski Marek Wójcik zrelacjonował, że służby w tym regionie przygotowują się do ponadnormatywnych opadów od kilku dni – i są przygotowane niezależnie od tego, że najświeższe prognozy są nieco lepsze niż wcześniejsze. Wójcik poinformował, że w związku z sytuacją m.in. zwiększono obsady zarówno numeru 112, jak i Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, sprawdzono stan magazynów powodziowych, Państwowa Straż Pożarna i policja mają zwiększone stany etatowe, a wojsko zaoferowało około 500 żołnierzy do pomocy. Komendant wojewódzki PSP starszy brygadier Wojciech Kruczek poinformował m.in. o zwiększeniu stanów osobowych jednostek w weekend. W piątek na służbie w woj. śląskim było 625 strażaków, wśród nich 90 na stanowiskach kierowania. Ze strażakami z 944 jednostek OSP w regionie daje to potencjał około 20 tys. osób gotowych do akcji.Zastępca dyrektora Wód Polskich - Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach Jan Grygier poinformował, że zbiorniki na terenie woj. śląskiego mają już pełną rezerwę powodziową – dzięki dokonywanym od kilku dni zrzutom wyprzedzającym. Pytany przez dziennikarzy przyznał, że także po stronie czeskiej dokonano zrzutów, które spływają do Odry, jednak do czasu napłynięcia wody ze spodziewanych opadów woda z tych zrzutów już przepłynie – fale się nie skumulują. MałopolskaWielkopolskaW związku z sytuacją pogodową Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej odnotowała 22 interwencje, z czego 13 to lokalne podtopienia. Strażacy wspomagają również mieszkańców w napełnianiu worków oraz w ich dystrybucji do miejsc wymagających zabezpieczenia.Obowiązuje ostrzeżenie trzeciego stopnia o intensywnym deszczu dla powiatu kępińskiego.Ostrzeżenie drugiego stopnia zostało odwołane dla 20 powiatów: gnieźnieńskiego, gostyńskiego, jarocińskiego, kaliskiego i Kalisza, kolskiego, konińskiego i Konina, krotoszyńskiego, leszczyńskiego i Leszna, ostrowskiego, ostrzeszowskiego, pleszewskiego, rawickiego, słupeckiego, średzkiego, śremskiego, tureckiego i wrzesińskiego. Służby wojewody podały, że w tej części regionu sytuacja jest stabilna i pod kontrolą. Nie ma bezpośredniego zagrożenia i należy śledzić komunikaty IMGW oraz służb.– Zasoby z wojewódzkiego magazynu przeciwpowodziowego zostały przetransportowane na południe województwa wielkopolskiego. Zapasy worków, folii i geowłókniny będą mogły zostać użyte przez samorządy do wzmacniania wałów, tak aby w zależności od rozwoju sytuacji można było natychmiast użyć ich w działaniach przeciwpowodziowych – podało biuro prasowe Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.Wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk wystosowała wniosek do szefa MON o wsparcie administracji publicznej siłami i środkami Sił Zbrojnych RP.– Powołany zostanie wojskowy zespół zadaniowy, a 14 września 50 żołnierzy 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej wraz z samochodami ciężarowo-terenowymi uda się na południe Wielkopolski, gdzie będą wspierać samorządy oraz ich mieszkańców w działaniach prewencyjnych i przygotowaniach do zabezpieczenia obszarów objętych ostrzeżeniem – podały służby wojewody.Według danych z IMGW w Poznaniu, Lesznie i Wrocławiu odnotowano przekroczenie stanu alarmowego (120 cm) na rzece Barycz w Odolanowie, gdzie stan wody wynosi 137 cm, z kolei na rzece Swędrnia w Dębem odnotowano przekroczenia stanu ostrzegawczego (220 cm), gdzie stan wody wynosi 226 cm.Służby wojewody podały też, że na Warcie do zbiornika Poraj i dalej do Jeziorska odnotowano kilkucentymetrowe wahania w strefie stanów niskich. Na dopływach tego odcinka Warty stany wody utrzymują się w strefie niskich i średnich: przeważnie stabilne bądź z niewielkim wzrostem albo wahaniami.Na Warcie poniżej zbiornika Jeziorsko stany wody układają się w strefie niskich: na całej długości przeważnie stabilne, lokalnie kilkucentymetrowy wzrost bądź wahania. Na dopływach stany wody układają się głównie w strefie niskich albo średnich. W zlewni Prosny notuje się stany średnie lub niskie, na górnej Prośnie (Gorzów Śląski) i dopływach: Swędrni (Dębe) oraz Ołoboku (Ołobok) w wysokich: niemal w całej zlewni utrzymuje się tendencja wzrostowa stanów wody.Biuro prasowe WUW podało też, że obiekty hydrotechniczne w administracji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu są przygotowane, a zbiorniki dysponują pojemnością rezerwy powodziowej. Pracownicy RZGW Poznań i RZGW Wrocław stale monitorują rzeki przepływające przez województwo wielkopolskie.