Michał Wawrykiewicz w „Pytaniu Dnia”. Michał Wawrykiewicz w „Pytaniu Dnia”. Wawrykiewicz został zapytany o to, jak odczytuje słowa premiera Donalda Tuska o wprowadzeniu zasad „demokracji walczącej”, które mają pomóc w „wyjściu z kryzysu konstytucyjnego”. –Prawdopodobnie nieraz popełnimy błędy lub podejmiemy działania, które według niektórych autorytetów prawnych mogą być nie do końca zgodne z literą prawa, ale nic nie zwalnia nas z obowiązku działania – przekonywał Tusk.Według gościa „Pytania Dnia”, słowa premiera nie mogą być oceniane bez kontekstu ośmioletnich rządów PiS-u.– Pamiętajmy jaką spuściznę dostał obecny polski rząd. To były trzy tysiące dni bezprawia. PiS przeprowadził „nalot dywanowy” na polskie państwo prawa. W tym kontekście trzeba oceniać wszystkie działania polskiego rządu, polskich władz i parlamentu. Wszystkie (instytucje red.) mają teraz historyczne zadanie przywracania praworządności w Polsce. Tak, aby obywatele mieli gwarancję niezależnego sądownictwa i prokuratury Po to, żeby móc zacząć rzeczywistą reformę (wymiaru sprawiedliwości – red.) na miarę XXI wiek – przekonywał prawnik.Wawrykiewicz przekonuje, że „premier nie ma zamiaru łamać prawa, ani nie podporządkowywać się wyrokom sądów”. – Premier chce być skuteczny, i to zapowiedział. Prezes rady ministrów chce stosować prawo tak, żeby móc skutecznie implementować wyroki europejskich trybunałów i polskich sądów, które określiły „mapę drogową” do naprawy praworządności w Polsce – uważa europoseł KO.Polskie sądy wymagają naprawy?Zdaniem prawnika, zaległości w naprawie polskich sądów wykraczają poza rządy PiS-u.– Polskie sądy nie działały idealnie jeszcze przed 2015 rokiem. Dlatego, potrzebują prawdziwej reformy. Tylko 30 proc. społeczeństwa (elektorat PiS-u red.) jest zadowolone z tego jak to działa. Większość nie jest i ja jestem wśród tej większości – stwierdził.Jakie problemy doskwierają polskiemu wymiarowi sprawiedliwości? Europoseł podkreślił, że „przez ostatnie osiem lat sądy ogromnie zwolniły jeśli chodzi o samo rozpoznawanie spraw”. – Poza codziennymi bolączkami i brakiem zmian, które usprawniłyby ich działanie – doszedł gigantyczny kryzys konstytucyjno-ustrojowy. Sprawia on, że sądy na co dzień muszą zajmować się setkami wniosków o wyłączenie „neosędziów” (z postępowania red.) – wyjaśnił prawnik.„Prawdziwa reforma wymiaru sprawiedliwości”Wawrykiewicz stwierdził, że „w pierwszej kolejności sądy musi czekać systemowa naprawa i powrót do zasad praworządności”. – Równolegle musi zostać przeprowadzona prawdziwa reforma. Sądy muszą zostać zdigitalizowane i zinformatyzowane, a procedury uproszczone.– Wszystkie destrukcyjne zmiany w wymiarze sprawiedliwości zostały zakwestionowane przez europejskie sądy. Teraz te wyroki trzeba wprowadzić w życie, co nie jest takie proste, kiedy nie można uchwalać ustaw – są wetowane przez Andrzeja Dudę lub odsyłane do niego do nielegalnego Trybunału Konstytucyjnego – podsumował gość „Pytania Dnia”.Zobacz też: Gregorczyk-Abram: Bodnar idzie na pierwszy ogień „rządowej spowiedzi”