Policja zatrzymała właściciela pojazdu. O samochodzie pozostawionym na torowisku policję poinformował dróżnik. – Usłyszał hałas. Auto stało na przejeździe wzdłuż torów – mówi portalowi tvp.info młodszy aspirant Daniel Czapczyński z policji z Strzyżowie. Policja zatrzymała właściciela pojazdu i ustala czy to on siedział za kierownicą. Pojazd usunęli strażacy. Sytuacja ta miała miejsce dzisiaj po godz. 4 nad ranem. Wówczas dyżurny strzyżowskiej policji odebrał zgłoszenie, że na przejeździe kolejowym w miejscowości Czudec znajduje się pojazd. Na miejsce wezwano strażaków. Najbliższy pociąg miał przejechać tędy około godziny 5 dlatego ruch składów relacji Strzyżów - Rzeszów został czasowo wstrzymany. Strażacy zajęli się przesuwaniem auta. Dróżnik opisał co zaszło. Najpierw usłyszał hałas. Rogatki były otwarte. Ford stal na torowisku. Kierowca uciekł. Czytaj także: Samochód zderzył się z pociągiem osobowym. Dwie osoby zginęłyPolicjanci namierzyli już właściciela pojazdu i wyjaśniają co dokładne zaszło i czy to on siedział za kierownicą.