Google i Apple mają problemy. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) 10 września utrzymał w mocy grzywnę w wysokości 2,4 mld euro nałożoną na Google. Tego dnia sprawę przegrała również firma Apple, która musi zapłacić 13 mld euro zaległych podatków. „W 2017 r. Komisja Europejska nałożyła na Google grzywnę w wysokości około 2,4 mld euro za nadużywanie pozycji dominującej na szeregu krajowych rynków wyszukiwania w internecie poprzez faworyzowanie jego własnej usługi porównywania produktów w stosunku do usługi jego konkurentów. Ponieważ sąd zasadniczo utrzymał w mocy tę decyzję i tę grzywnę, Google i Alphabet wnieśli odwołanie do Trybunału, który je oddalił i tym samym utrzymał w mocy wyrok sądu” – czytamy w komunikacie TSUE. W czerwcu 2017 r. Komisja stwierdziła, że Google przedstawiał wyniki wyszukiwania swojej porównywarki produktów na pierwszym miejscu i wyróżniał je w „ramkach”, którym towarzyszyły przyciągające uwagę informacje wizualne i tekstowe. Natomiast wyniki wyszukiwania konkurencyjnych porównywarek ukazywały się jedynie jako zwykłe wyniki ogólne (widoczne w postaci niebieskich linków) i w związku z tym, w przeciwieństwie do wyników porównywarki produktów Google, ich pozycja mogła być obniżona przez algorytmy dostosowujące na ogólnych stronach wyników Google. Wygrana Komisji Europejskiej z Apple Komisja Europejska wygrała z amerykańskim gigantem technologicznym Apple. Chodzi o 13 miliardów euro. Unijny Trybunał Sprawiedliwości uznał, że koncern skorzystał z niedozwolonej pomocy publicznej w Irlandii dzięki korzystnej interpretacji podatkowej i przyznał rację Komisji. Bruksela nakazała w 2016 r. zwrot pieniędzy do irlandzkiego budżetu. Amerykański koncern zaskarżył tę decyzję do unijnego sądu. A ten w 2020 r. uznał rację firmy Apple i unieważnił decyzję Brukseli. 10 września Europejski Trybunał Sprawiedliwości uchylił ten wyrok, stwierdzając błędy popełnione przez sąd pierwszej instancji. Gigant technologiczny musi zwrócić 13 miliardów euro. To wielka wygrana unijnej komisarz do spraw konkurencji Margrethe Vestager na zakończenie kadencji. Tym ważniejsza, że kilka przegranych spraw w Luksemburgu w ostatnich latach podkopało jej mocną pozycję.Zobacz także: Polska naruszyła prawo. Unia wszczęła procedurę