Zamknięto lotniska Wnukowo i Domodiedowo. Jedna osoba zginęła a pięć zostało rannych w pożarze domu mieszkalnego pod Moskwą, w który trafił jeden z ukraińskich dronów atakujących ostatniej nocy stolicę Rosji i jej okolice - podał we wtorek niezależny portal rosyjski Meduza. Ofiara śmiertelna to kobieta. Rosyjskie władze poinformowały o ataku co najmniej 20 ukraińskich bezzałogowców na Moskwę. Rosyjskie systemy obrony powietrznej zestrzeliły w nocy z poniedziałku na wtorek co najmniej siedem ukraińskich dronów lecących na Moskwę. Atakowane były też inne rejony Rosji – poinformował Reuters, powołując się na lokalne władze.Na moskiewskich lotniskach Żukowo, Domodiedowo i Wnukowo wstrzymano loty, ale rano we wtorek wznowiły już pracę.Jak poinformował na Telegramie mer Moskwy Siergiej Sobjanin, drony zestrzelono w obwodach Ljuberckim i Ramenskoje w rejonie Moskwy oraz Podolskim odległym o ok. 38 km od Kremla. „Według wstępnych informacji, nie ma zniszczeń ani ofiar” – napisał Sobianin.Z kolei z doniesień kanału „Wiadomości z Moskwy” wynika, że jeden z dronów trafił w wieżowiec w podmoskiewskiej miejscowości Ramenskoje, położonej zaledwie 50 km od Kremla. Dron uderzył między 11. a 12. piętrem. Zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Lokalne władze informują, że ewakuowano 43 osoby, którym zaoferowano tymczasowe zakwaterowanie.– To było przerażające. Pierwszą eksplozję było słychać na pobliskiej ulicy. Pomyślałam sobie - Boże tam spadł dron. Drugi uderzył w budynek. Byłam w szoku, ponieważ to było tuż obok mojego mieszkania. Kiedy przechodziłam z jednego pokoju do drugiego, usłyszałam lot trzeciego drona. Dźwięk był bardzo głośny, a eksplozja była potężna. Okna zostały wybite – relacjonowała w rozmowie z TVP Info mieszkanka budynku, w który uderzył dron. Zaatakowane systemy energetyczne w obwodzie tulskimOdłamki zestrzelonego drona w obwodzie tulskim, spadły na magazyny paliw i systemy energetyczne. Również tam, według lokalnych władz, miało nie być ofiar ani istotnych zniszczeń. Atakowany był także Lipieck. Reuters zauważa, że rosyjskie władze często nie informują o pełnym zakresie strat wyrządzanych przez ukraińskie ataki i zastrzega, że podanych informacji nie można zweryfikować.Celem ukraińskiego ataku było w sumie dziewięć rosyjskich obwodów. Rosyjski resort obrony przekazał, że udało się strącić 144 ukraińskie bezzałogowce. O trwających w nocy atakach dronów na Rosję oraz eksplozjach w różnych regionach informowały również ukraińskie media, m.in. „The Kyiv Independent”. Czytaj także: Odwet za Kursk. „To był największy atak Putina od początku wojny”Atak Rosjan na cele energetyczne Ukrainy Również Rosjanie kolejną dobę atakowali Ukrainę za pomocą swoich dronów Shahed. Celowali m.in. w infrastrukturę energetyczną. Wybuchy słychać było w okolicach Kijowa, ale też w obwodach sumskim i czerkaskim. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 38 z 46 dronów szturmowych typu Shahed, którymi siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę w nocy z poniedziałku na wtorek - poinformowały Siły Powietrzne Ukrainy. Jeszcze trzy drony zawróciły do miejsc, z których zostały wystrzelone, a trzy kolejne unieszkodliwiono w walce elektronicznej.Kijów głosi, że ataki na rosyjską infrastrukturę wojskową, transportową i energetyczną są odpowiedzią na rosyjskie ataki na jego terytorium dokonywane systematycznie od rozpoczęcia inwazji w 2022 roku.