Goście "Bez retuszu" zgodzili się, że prawo wyborcze wymaga uporządkowania. Przez ostatnie tygodnie jednym z głównych tematów debaty publicznej było sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości oraz decyzja PKW o jego odrzuceniu i obcięciu dotacji dla partii o ponad 10 mln zł. O tym, czy partie polityczne powinny być finansowane z budżetu państwa rozmawiali goście redaktora Marka Czyża w programie „Bez retuszu”. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Król komentując sprawę odrzucenia sprawozdania PiS przez PKW zaznaczył, że „po raz pierwszy po 1990 r. sprawozdanie zaakceptowane przez biegłego rewidenta zostało odrzucone” i to pomimo sprzeciwu przewodniczącego komisji. Zasugerował także, że nie bez znaczenia dla demokracji jest fakt, że odrzucono sprawozdanie największej partii opozycyjnej.– Kontekst sytuacji jest taki, że jesteśmy w opozycji. Jesteśmy największym klubem parlamentarnym, który jest w opozycji, więc kontekst tego dla demokracji jest smutny – podkreślił. – Mamy prawo do złożenia odwołania, więc z tego prawa skorzystamy – dodał.Mariusz Witczak: To jest wycinek kampanii na lewo– Jesteśmy pod rządami kodeksu wyborczego – odpowiedział Królowi poseł Mariusz Witczak z PO. Zaznaczył, że działania PKW stanowiły wypełnianie jej podstawowego zadania, jakim jest realizowanie nadzoru formalno-prawnego nad przestrzeganiem przepisów kodeksu wyborczego. Dodał, że do zadań Komisji należy także wyznaczanie określonych limitów na podstawie zarejestrowanych przez partie kandydatów. Limity, w których nie zmieściło się Prawo i Sprawiedliwość, na co – jak podkreślił – PKW otrzymała wiele dowodów.– PKW dostała konkretne dokumenty, pokazujące lewą kampanię – poinformował – W mojej ocenie (…) to jest wycinek kampanii na lewo, bo nie jesteśmy jeszcze w stanie policzyć bardzo wielu obszarów.Dominika Długosz: „Musimy uporządkować prawo wyborcze”– Mam wrażenie, że po każdych wyborach, każda następna władza, która przyjdzie, będzie rozliczała z każdej złotówki wydanej nie od początku kampanii wyborczej, tylko od 1 stycznia roku wyborczego – powiedziała Dominika Długosz z „Newsweeka”.Publicystka zaznaczyła, że prawo wyborcze musi zostać „absolutnie uporządkowane”, podobnie, jak kompetencje PKW czy sposób wybierania członków Komisji. Tomasz Terlikowski: „Mamy jeszcze większy bałagan”Tomasz Terlikowski z RMF powrócił do sprawy wycofania przez premiera Donalda Tuska kontrasygnaty ws. Sądu Najwyższego. Podkreślił, że decyzja szefa rządu wprowadza „bałagan”. – Mam takie wrażenie, że stara zasada, że każda kolejna władza robi to samo, co poprzednia, tylko jeszcze bardziej w tej sprawie się sprawdza – powiedział publicysta.– W ramach porządkowania praworządności mamy jeszcze większy bałagan. W ramach rozliczania mamy większy bałagan – wyliczał.Adam Orliński: Kiedyś kampania była o wiele prostszaPoseł PSL Mirosław Adam Orliński zgodził się z tym, że „sytuacja jest skomplikowana”. Przyznał, że „kiedyś ta kampania była o wiele prostsza, bo odbywała się głównie za pomocą plakatów wyborczych”. Tymczasem dziś występuje mnogość nośników medialnych i różnorodność kampanii, co utrudnia jej kontrolowanie.– Rodzi się coraz większe pytanie, co należy przekazać jako materiał promocyjny. Czy jeżeli pełnimy daną funkcję, to już jest element kampanii wyborczej, czy pełnienie dotychczasowej funkcji prezydenta, czy burmistrza miasta – podkreślił poseł Trzeciej Drogi, wspominając o problemach z rozliczaniem kampanii, jakie w przeszłości dotknęły także PSL.Bartłomiej Pejo: Nie powinniśmy finansować partii z budżetu państwaPoseł Konfederacji przyznał, że „nie ma jasnego rozwiązania” problemu finansowania partii politycznych i „być może nie powinniśmy finansować ich z budżetu państwa”. Według polityka trudno będzie bowiem zaprowadzić jakikolwiek porządek w kwestiach poruszanych m.in. przez posła Adama Orlińskiego. – Najrozsądniejsze wydaje się, że finansowanie partii politycznych nie powinno być z budżetu państwa – zaproponował Pejo. Dodał, że alternatywą może być zwiększenie stopnia finansowania ich z dobrowolnych wpłat.