Decyzja zapadła po skardze sędziów. Po skardze sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego premier Donald Tusk uchylił kontrasygnatę w sprawie sędziego Krzysztofa Wesołowskiego. O swojej decyzji poinformował w mediach społecznościowych. Dwaj sędziowie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego – Dariusz Zawistowski oraz Karol Witz – zaskarżyli do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie decyzje prezydenta i premiera. Pierwsza z nich dotyczyła wskazania przez Andrzeja Dudę osoby, która ma przewodniczyć Zgromadzeniu Sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Druga to kontrasygnata premiera do postanowienia prezydenta w tej sprawie.Skarżący oczekują „pilnego zawieszenia” przez Sąd wykonania zarówno decyzji prezydenta, jak i kontrasygnaty premiera. Ich zdaniem naruszają one Konstytucję RP i ustawę o Sądzie Najwyższym.Skargi zostały skierowane do WSA za pośrednictwem kancelarii premiera i prezydenta. Skarżący zdecydowali również o skierowaniu skargi bezpośrednio do WSA, ponieważ Zgromadzenie Sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego pod przewodnictwem wskazanego przez prezydenta sędziego Krzysztofa Wesołowskiego powinno odbyć się jutro. Skarżący liczą, że sąd jeszcze dziś wyda zabezpieczenie w tej sprawie.W związku ze skargą, premier podjął decyzję o uchyleniu kontrasygnaty. O swojej decyzji poinformował w mediach społecznościowych. Czytaj także: Tak będzie wyglądało rozliczenie „neosędziów”. Bodnar podał szczegóły [WIDEO]„Sytuacja jest szczególna”– Sytuacja jest bardzo nietypowa – mówił na antenie TVP Info sędzia Piotr Gaciarek z warszawskiego Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” – Nie mieliśmy jeszcze takiej sytuacji, żeby ktokolwiek skarżył sam akt kontrasygnaty.Podkreślił, że „sytuacja jest szczególna”, bo „decyzja prezydenta kontrasygnowana przez premiera ingeruje wprost w działalność trzeciej władzy, w działalność Sądu Najwyższego”. Zapytany o to, czy premier może podjąć decyzję o wycofaniu się z kontrasygnaty, sędzia Gąciarek stwierdził, że taka sytuacja jest możliwa.– Jeżeli uznamy, że jest to akt władczy, czyli swoista decyzja premiera jako organu administracji publicznej, to skoro została ona zaskarżona, to rzeczywiście może on się przychylić do tego zaskarżenia, czyli dokonać korekty, autorefleksji, czyli zmienić swoją decyzję zgodnie z kierunkiem zaskarżenia – uznał sędzia.Eksperci są podzieleniProf. dr hab. Marek Chmaj uważa z kolei, że kontrasygnata chroniona jest przez Konstytucję i nie ma możliwości jej wycofania. W rozmowie z portalem Prawo.pl stwierdził, że „skoro premier podpisał akt prezydenta, to wziął na siebie odpowiedzialność za ten akt”.Podkreślił także, że „nie zna sytuacji, w której można się wycofać z udzielonej już kontrasygnaty”. Według prof. Chmaja „przepisy w procedurze konstytucyjnej nie przewidują takiego postępowania”, z kolei regulacji prawa cywilnego nie można w ogóle w tym przypadku zastosować. Nie uważa także, że wprowadzenie procedury pozwalającej wycofać się z kontrasygnaty byłoby dobrym pomysłem.Czytaj także: Sprawozdanie finansowe PiS odrzucone. Kaczyński złożył skargę i prosi o pieniądze