Sąd przyznał odszkodowanie rodzinie. Przez 104 dni miał tylko jeden dzień przerwy. 30-letni Chińczyk umarł z powodu niewydolności organizmu. W Państwie Środka rozgorzała dyskusja o łamaniu praw pracowniczych – informuje dziennik „South China Morning Post”. Sąd w prowincji Zhejiang orzekł, że firma ponosi 20-procentową odpowiedzialność za śmierć mężczyzny i przyznała jego rodzinie odszkodowanie w wysokości 40 tysięcy juanów (ok. 56 tysięcy dolarów). Sekcja zwłok wykazała, że 30-latek zmarł z powodu zakażenia pneumokokami, a to związane było z osłabieniem układu odpornościowego.W lutym ubiegłego roku mężczyzna podjął pracę jako malarz. Od podpisania umowy przez 104 dni miał tylko jeden wolny dzień. Pod koniec maja źle się poczuł i został zabrany do szpitala. Zdiagnozowano u niego infekcję płuc i niewydolność oddechową. Zmarł 1 czerwca. Chiny: Mężczyzna zmarł z przepracowaniaPodczas wstępnego dochodzenia ustalono, że przyczyną śmierci 30-latka nie było przepracowanie. Jego rodzina postanowiła jednak ubiegać się o odszkodowanie. Pracodawca bronił się, że mężczyzna nie był przemęczony, nadgodziny brał dobrowolnie, a śmierć była wynikiem wcześniejszych problemów zdrowotnych. Innego zdania był sąd. W wyroku podkreślono, że chińskie prawo pracy zostało radykalnie naruszone. Nakazuje ono maksymalną pracę przez 8 godzin dziennie i nie dłużej niż 44 godziny tygodniowo. Sprawdź także: Japonia: Rząd zachęca do krótszej pracy, obywatele nie są przekonani