Skandal na wyspie Karsibór. Festiwal techno na wyspie Karsibór w Zachodniopomorskiem wywołał wiele kontrowersji, ponieważ odbywa się na obszarze chronionym Natura 2000. Bardzo głośna muzyka ma płoszyć zwierzęta i być uciążliwa dla mieszkańców. Prezydent Świnoujścia Joanna Agatowska przyznała, że miasto czuje się oszukane przez organizatorów. O sprawie napisał jako pierwszy portal iswinoujscie.pl, wedle którego bilety na imprezę można było kupić tylko na niemieckiej stronie internetowej, choć sama impreza odbywa się w Polsce. Na miejscu głośno gra muzyka, mimo że są to tereny chronione, wartościowe przyrodniczo.Prezydent Świnoujścia Joanna Agatowska przyznała, że miasto czuje się oszukane, bo z e-maila od organizatorów nie wynikały tak daleko idące uciążliwości, z jakimi teraz mają do czynienia mieszkańcy wyspy. O sprawie powiadomiona została niemiecka ambasada. „Bardzo żałuję, że do takiej sytuacji doszło i zapewniam, że nigdy więcej tego typu impreza nie odbędzie się na Wyspie Karsibór zakłócając odpoczynek jej mieszkańcom” – zapewniła na Facebooku prezydent Świnoujścia, którego częścią jest Karsibór. Agatowska zwróciła uwagę, że „impreza w opisanym charakterze nie podlegała nawet formalnemu zgłoszeniu, gdyż w oparciu o prawo tylko imprezy o charakterze masowym, czyli o ilości uczestników 1000 osób – zgodnie z prawem podlegają opiniowaniu przez służby administracyjne miasta”. Według RMF24, świnoujska policja interweniowała na terenie festiwalu dziesięć razy. Skierowano do sądu dwa wnioski o zakłócanie ciszy nocnej. Policja sprawdza czy organizatorzy imprezy nie złamali prawa.