We wspólnym artykule z szefem brytyjskiego wywiadu. „Jesienią 2022 roku istniało rzeczywiste ryzyko potencjalnego użycia taktycznej broni nuklearnej” – ocenił szef CIA William Burns. Ujawnił również, że został wysłany przez prezydenta USA Joe Bidena na spotkanie z jednym ze swoich rosyjskich odpowiedników, aby ostrzec go przed konsekwencjami takiego kroku. We wspólnym artykule redakcyjnym dla sobotniej gazety „Financial Times” szefowie CIA i MI6, William Burns i Richard Moore, podkreślili znaczenie wsparcia dla Ukrainy w jej wojnie z Rosją. Brytyjski szef wywiadu zaznaczył, że kluczowe jest, aby Zachód utrzymał swoją pomoc.Ofensywę Ukrainy w obwodzie kurskim w Rosji Moore nazwał „śmiałym posunięciem”, mającym na celu zmianę reguł gry. „Jest za wcześnie, aby powiedzieć, jak długo Ukraińcy będą w stanie się tam utrzymać” – dodał.Czytaj także: Szefowie wywiadu ostrzegają. „Trwa rosyjska kampania sabotażu”Również Burns nazwał ofensywę „znaczącym osiągnięciem taktycznym” Ukraińców. Zwrócił jednak uwagę, że choć ofensywa ujawniła niedostatki rosyjskiego wojska, to nie widzi on dowodów na to, by słabła władza prezydenta Władimira Putina.Krytyczny momentSzef CIA ujawnił również, że wcześniej w konflikcie został wysłany przez prezydenta USA Joe Bidena na spotkanie z jednym ze swoich rosyjskich odpowiedników, aby ostrzec go przed konsekwencjami użycia broni nuklearnej.„Jesienią 2022 r. nadszedł moment, kiedy istniało rzeczywiste ryzyko potencjalnego użycia taktycznej broni nuklearnej” – powiedział Burns.Podkreślił, że nie należy dać się zastraszyć Rosji. „Putin to tyran, który co jakiś czas będzie machał szablą” – stwierdził szef CIA.