Odczyt na stacji „Warszawa Bulwary”. Susza hydrologiczna coraz bardziej daje się we znaki. Poziom wody w Wiśle w Warszawie to już tylko 27 cm, bardzo blisko rekordu z 2015 roku, gdy spadł on do 26 cm. – Myślę że w kolejnych godzinach i dniach ten rekord zostanie pobity, stan wody cały czas będzie spadał – powiedział w rozmowie z TVP Info Grzegorz Walijewski, rzecznik IMGW. – Niewykluczone że poziom wody w Wiśle w Warszawie spadnie nawet do około 22 cm, może nawet 21 cm, tak że ten niechlubny rekord z 2015 roku będzie pobity – ocenił rzecznik IMGW.Grzegorz Walijewski zwrócił uwagę, że w Polsce w tym momencie jest 20 punktów, w których poziom wody jest rekordowo niski.– Takich punktów, gdzie mamy ten rekord pobity lub osiągnięty, jest już 20. Stacji mamy około 600, więc widać, że susza postępuje. To oznacza że mamy do czynienia z suszą hydrologiczną – powiedział.Czytaj także: Zmiany klimatu uderzają coraz mocniej. „Miliony przedwczesnych zgonów rocznie”Jak ocenił, w dorzeczu Wisły w tym roku sytuacja jest zdecydowanie gorsza i tutaj i ostrzeżeń hydrologicznych jest więcej, jednak problem dotyczy całego kraju.W sobotę wieczorem IMGW podało, że rekordowo niski stan wody na stacji „Warszawa Bulwary” z 2015 roku, wynoszący 26 centymetrów, został wyrównany. Eksperci ostrzegają, że w związku z brakiem opadów i utrzymującą się wysoką temperaturą, możliwe są dalsze spadki wody do poziomu 24 centymetrów.