Interweniowały służby. Zdaniem specjalistów bomba mogłaby wyrządzić szkody w promieniu 1,5 kilometra. Konstrukcja, która znalazła się na przydomowym płocie to amatorska bomba zrobiona z pocisku artyleryjskiego. Zagrożenie było realne. Gdyby pocisk spadł na ziemię lub zapalnik został ruszony podczas otwierania bramy, doszło by do eksplozji – podaje TVP 3 Katowice.Brak sprawcy i motywuReporterzy regionalnego ośrodka Telewizji Polskiej raportują, że „mieszkańcy domu i osiedla boją o swoje życie”. Sprawca ma w dalszym ciągu przebywać na wolności. Nie znane są również motywy sprawcy. Rodzina twierdzi, że nie miała żadnych wrogów ani nie była z nikim skonfliktowana. Na razie w sprawie nikt nie został zatrzymany.Zobacz też: Tragedia na klatce schodowej. Chłopiec zginał podczas zabawy