Mogą tanieć nawet o 10 groszy na litrze. W drugim tygodniu września paliwa nadal będą tanieć, nawet o 10 gr na litrze – zapowiadają analitycy e-petrol.pl. Średnio za benzynę 95 kierowcy mogą zapłacić 5,98-6,15 zł/l, za olej napędowy 6,12-6,24 zł/l – wskazali, dodając, że może potanieć też autogaz: do poziomu 2,75-2,82 zł/l. Według analityków portalu e-petrol.pl w przeważającej części kraju kierowcy w nadchodzącym tygodniu powinni oczekiwać „wyraźnych przecen”, które mogą sięgnąć nawet 10 gr na litrze.Analiza wskazuje, że ceny popularnej „95” mogą najczęściej mieścić się w przedziale 5,98-6,15 zł/l. Potanieje także olej napędowy. „W zależności od regionu i typu stacji kierowcy najczęściej będą płacić za to paliwo 6,12-6,24 zł/l. W związku z obniżkami cen paliw podstawowych może potanieć też autogaz, średnio litr tego paliwa kosztować będzie 2,75-2,82 zł” – poinformowano.Wyraźne obniżki widać już terazAnalitycy przypomnieli, że w sprzedaży detalicznej w pierwszym tygodniu września po raz kolejny odnotowano obniżki, były one „wyraźne” i objęły wszystkie gatunki paliw oferowane na stacjach benzynowych.„Paliwa kosztują w sprzedaży detalicznej tyle, co w październiku ubiegłego roku, a na coraz większej liczbie stacji paliw w tym tygodniu benzyna, a niekiedy też diesel, były sprzedawane po mniej niż 6 zł/l” – wskazano.Zwrócono również uwagę, że początek września przyniósł „wyraźną” korektę cen paliw w polskich rafineriach, a na przestrzeni kilku dni krajowe rafinerie, należące do Orlenu i Saudi Aramco Poland, „niemal codziennie” ogłaszały nowe ceny.Czytaj także: Waży kilogram i mieści w kieszeni munduru. Polski dron zaskoczył w Kielcach– Obniżki cen paliw w rafineriach zaczynają jednak hamować. W najbliższych dniach zmiany będą coraz mniejsze, a w perspektywie przyszłego tygodnia możliwa jest nawet niewielka korekta w górę – przewidują analitycy.Sytuacja w Libii impulsem do przecenyIch zdaniem impulsem do przeceny w ostatnich dniach były informacje o możliwym odblokowaniu libijskiego wydobycia i eksportu. – Wypracowane z pomocą misji ONZ polityczne porozumienie w sprawie wyboru nowych władz banku centralnego, mającego decydujący wpływ na podział krajowych dochodów z ropy, daje nadzieję na przywrócenie dziennej produkcji w wysokości około 700 tys. baryłek – uważa portal.W ich ocenie w obliczu „widocznej słabości popytu na paliwa na świecie”, m.in. w Chinach, poprawa sytuacji po stronie podaży szybko przełożyła się na spadek cen na rynku naftowym.Czytaj także: Kursy walut EUR, USD, CHF w piątek 6 września 2024 roku. Sprawdź oficjalne kursy NBPAnalitycy wskazali też, że przecena obserwowana na początku miesiąca doczekała się już reakcji ze strony OPEC+. „Producencka grupa, która od października miała rozpocząć stopniowe odchodzenie od ograniczeń w wydobyciu, porzuciła dotychczasowe plany. Według agencji Reutera w przyszłym miesiącu i w listopadzie nie dojdzie do zwiększenia podaży ze strony OPEC+” – przekazali analitycy e-petrol.pl.