Sprawcą Austriak o bośniackich korzeniach. W wyjaśnianiu motywów osiemnastolatka z Austrii, który w Niemczech strzelał do policjantów, mają pomóc działania śledczych w domu Austriaka i konsulacie Izraela w stolicy Bawarii. Do ataku doszło w czwartek. Do późnej nocy trwały prace policyjnych techników przy budynku konsulatu generalnego Izraela w Monachium. Zanim Austriak zaczął strzelać do policjantów, padły też inne strzały. Jeśli na konsulacie zostały znalezione ślady po kulach, potwierdzi to tezę, że chodziło o atak na izraelską placówkę. Niemieckim policjantom pomagają austriaccy – pojawili się w domu, w którym mężczyzna mieszkał z rodzicami. Zabezpieczone tam sprzęty i dokumenty również mają dać odpowiedzi w prowadzonym śledztwie.To, co już wiadomo, wskazuje na działanie w pojedynkę. Napastnik w ubiegłym roku wzbudził uwagę policji swoim agresywnym zachowaniem wobec rówieśników. Według austriackich mediów w jego telefonie były materiały wskazujące na jego radykalizację. W ocenie policji nie stanowił jednak poważnego zagrożenia.Broń, której użył Austriak o bośniackich korzeniach, została kupiona dzień wcześniej. To zabytkowa strzelba z bagnetem. Film z przebiegu zdarzenia wskazuje, że mężczyzna nie umiał się nią posługiwać, co mogło przyczynić się do tego, że jest jedyną ofiarą strzelaniny.CZYTAJ TEŻ: Ojciec sprawcy masakry w Georgii aresztowany. Wiadomo, skąd wzięła się broń