Michael Williamson w rozmowie z TVP Info. Przede wszystkim jestem bardzo podekscytowany, że mogę tu być, i jestem naprawdę podekscytowany zakupem F-35 przez Polskę. Myślę, że to stawia was w tej niesamowitej grupie wiodących państw, które przyjęły ten wspaniały samolot piątej generacji – podkreślił w rozmowie z TVP Info prezes Lockheed Martin Michael Williamson. Do ceremonii prezentacji i symbolicznego przekazania Polsce pierwszego z 32 samolotów F-35 doszło w zakładach koncernu Lockheed Martin w Fort Worth w Teksasie. Maszyna, która będzie nosiła nazwę „Husarz” trafi w grudniu do bazy lotniczej Ebbing w stanie Arkansas, gdzie rozpoczną się szkolenia polskich pilotów.Według zapowiedzi koncernu Lockheed Martin jeszcze w tym roku Polska otrzyma drugi samolot F-35A, a do końca 2025 roku do Ebbing dostarczonych ma zostać sześć kolejnych egzemplarzy. Do Polski pierwsze F-35A trafią w 2026 roku, najpierw do bazy w Łasku, a w 2027 roku do bazy w Świdwinie.– Uważam, że jest to bardzo ważne dla Polski, ponieważ jest to samolot wielozadaniowy. Jest wyposażony w liczne czujniki. Jest to po prostu bardzo wyjątkowy samolot, który przoduje pod względem zdolności do zbierania danych, zdolności do przesyłania danych, zdolności do wykonania wielu rzeczy, do których potrzebne byłyby dwa lub trzy samoloty – wyliczał Williamson.Jak zaznaczył, „tak się złożyło, że byłem na tej ceremonii i czułem ogromną dumę, obserwując akceptację i widząc młodych pilotów i ich podekscytowanie tym nowym samolotem i nowymi możliwościami”.Do 2030 r. w Europie będzie ponad 600 F-35 Prezes Michael Williamson jako ciekawostkę wskazał, że do 2030 roku w Europie rozmieszczonych będzie ponad 600 samolotów F-35. Zaznaczył, że jest to o tyle wyjątkowe, że Stany Zjednoczone będą miały może gdzieś między 70 a 80 maszyn. – Tak więc większość samolotów będzie europejska. Tak więc czołowy samolot na świecie, najlepszy samolot na świecie, będzie miał swoją największą obecność tutaj, w Europie.Czytaj także: Poznaliśmy polską nazwę dla F-35. Zwyciężył faworytJaka jest przyszłość F-16W rozmowie padło pytanie o to, jakie będzie dalsze użytkowanie, ale także eksploatacja i modernizacja samolotów F-16 będących na wyposażeniu polskich sił lotnictwa? Czy firma Lockheed Martin nadal będzie w tym partycypować? Prezes firmy odpowiedział, że obecnie prowadzone są negocjacje z polskim rządem i rządem amerykańskim w kwestii kolejnej modernizacji samolotów F-16.– Możemy być bardzo dumni także z samolotów F-16. Jest to prawdopodobnie wiodący samolot czwartej generacji. Ale co więcej, zaczynamy dostrzegać wiele ulepszeń, wiele krajów modernizujących ten samolot – zauważył.Jego zdaniem, „F-16 stał się jeszcze potężniejszy, jeszcze bardziej wartościowy dzięki połączeniu go z F-35”. – Mając oba te samoloty na wyposażeniu, można uzyskać to, co najlepsze z obu. F-16 jest lepszy dzięki F-35, a F-35 jest lepszy dzięki jego łączności z F-16. Uważamy, że modernizacja i przyszłość tego samolotu będzie trwała długo – podkreślił.Czytaj także: „Nasze niebo jest bezpieczne. Samoloty F-35 wnoszą nową jakość”