Ważne słowa. Ważne jest, aby Ukraina miała możliwość dosięgnięcia celów wojskowych na terytorium Rosji – powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas spotkania z dziennikarzami w stolicy Norwegii Oslo. Kijów od dawna zabiega o możliwość dowolnego wykorzystywania zachodniej broni podczas obrony przed rosyjskimi atakami. Stoltenberg podkreślił, że Ukraina ma prawo do samoobrony, w tym do osiągnięcia celów wojskowych na terytorium Rosji, w tym za pomocą rakiet dalekiego zasięgu. – Tylko Ukraińcy mogą dokonać trudnych wyborów, takich jak to, gdzie rozmieścić swoje siły i jaki rodzaj wojny jest odpowiedni w danej sytuacji – powiedział sekretarz generalny NATO.– Cieszę się, że wiele krajów NATO dało (Ukrainie przyp.red.) taką możliwość, a te, które nadal mają ograniczenia, złagodziły je, aby Ukraina mogła się bronić – powiedział Stoltenberg.Zdaniem Stoltenberga, „Ukraina osiągnęła „wiele” podczas ofensywy na obwód Kurski na Rosję, ale trudno powiedzieć, jak sytuacja rozwinie się dalej”.Sekretarz generalny NATO stwierdził, że „nie widzi żadnego bezpośredniego zagrożenia militarnego wobec krajów sojuszu wojskowego”. Zaznaczył jednak, że „istnieje stałe zagrożenie terroryzmem, cyberatakami i sabotażem”.Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełensky weźmie w piątek udział w spotkaniu grupy Ramstein – koalicji państw dostarczających broń Ukrainie – gdzie ma poprosić o zwiększenie dostaw broni, w szczególności rakiet dalekiego zasięgu – donosi niemiecki portal Spiegel.Zełensky od miesięcy apelował do sojuszników o pomoc w obronie „ukraińskiego nieba” i usunięcie ograniczeń uniemożliwiających Kijowowi używanie zachodniej broni do ataków na cele wojskowe w głąb Rosji.Zobacz też: Zełenski chce zorganizować szczyt pokojowy w Indiach. Podjął już pierwsze kroki