Oświadczenie rzecznika szefa MSW. Minister koordynator służb specjalnych nie widzi przeszkód, by byli i obecni funkcjonariusze służb składali zeznania przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa. Jego rzecznik Jacek Dobrzyński oświadczył w mediach społecznościowych, że CBA i inne służby specjalne przekazały wszystkie potrzebne prokuraturze materiały dotyczące Pegasusa i współpracują ze śledczymi. „Służby współpracują także z sejmową komisją śledczą w ramach przepisów prawa, a różne czynności wymagają starannych uzgodnień między prowadzącą śledztwo prokuraturą, służbami a komisją” – napisał na platformie X Jacek Dobrzyński. Onet napisał, że Centralne Biuro Antykorupcyjne do tej pory nie udostępniło sejmowej komisji śledczej materiałów operacyjnych dotyczących osób szpiegowanych systemem Pegasus. Zdaniem portalu szefowa CBA do 4 września blokowała też przesłuchanie wiceszefów tej służby z czasów PiS. – W tej sprawie nastąpił przełom i pewni świadkowie będą przesłuchiwani przez komisję – powiedział w Polskim Radiu 24 wiceprzewodniczący komisji śledczej do sprawy Pegasusa Paweł Śliz, odnosząc się do agentów CBA. Z informacji Onetu wynika, że materiały operacyjne zostały przekazane jedynie zespołowi śledczemu Prokuratury Krajowej, który bada inwigilację izraelskim systemem, ale do wyłącznej dyspozycji prokuratury. To oznacza, że komisja nie może ich dostać. Onet wysłał w tej sprawie pytania do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Biuro prasowe odpisało, że nie powie, jakie materiały przekazało komisji „z uwagi na dobro postępowania toczącego się przed komisją śledczą”.Zobacz także: Komisja ds. Pegasusa. „Twórcy nie są amatorami, wiedzą, jak się to robi”Zgoda CBA Onet dowiedział się też, że szefowa CBA Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak miała nie zgodzić się na przesłuchanie przez komisję byłych wiceszefów tej służby za rządów PiS. Chodziło m.in. o Grzegorza Ocieczka, który był zaangażowany w rozpracowywanie obecnego europosła Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy. Po wysłaniu pytań przez Onet szefowa CBA 4 września zwolniła byłych funkcjonariuszy od obowiązku zachowania w tajemnicy informacji niejawnych „podczas przesłuchania przed komisją, w wyznaczonym zakresie”. Informator Onetu potwierdza, że pismo o tej treści wpłynęło do komisji. CBA zgodziło się na przesłuchania Grzegorza Ocieczka i Daniela Karpety, ale nie będą oni mogli mówić o celowości i legalności użycia Pegasusa wobec konkretnych osób.Komisja śledcza ds. PegasusaKomisja śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości. Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.Zobacz także: Policyjne Black Hawki jak Pegasus? „Nielegalne i nierzetelne”