Donald Tusk wystąpił w mołdawskim parlamencie. Podczas pobytu w stolicy Mołdawii premier Donald Tusk wystąpił również w tamtejszym parlamencie. Mówił między innymi o korzyściach wynikających z wstąpienia do Unii Europejskiej. Kiszyniów walczy o wyrwanie się spod wpływów rosyjskich, ale sprawa akcesji wciąż nie jest przesądzona. – To musi być wasza autonomiczna decyzja – podkreślił Tusk. Wskazał, że obecność Mołdawii w Unii jest korzystna zarówno dla niej samej jak i dla Europy. – Jeśli ktokolwiek rozumie geografię i historię, to zdaje sobie sprawę, że stabilna Mołdawia leży w europejskim interesie – zaznaczył. Czytaj więcej: Premier: To od nas Europa może brać lekcje, jak sobie radzić w trudnych warunkachPremier przekonywał w środę w parlamencie mołdawskim tamtejszych obywateli do udziału w październikowym referendum dotyczącym akcesji do Unii Europejskiej. Odbędzie się ono 20 października i będzie połączone z wyborami prezydenckimi.– Rozszerzenie Unii o Mołdawię leży w interesie Mołdawii, ale też, w takim samym stopniu, leży w interesie Europy – powiedział Donald Tusk w Kiszyniowie.Zobacz także: Szef ukraińskiej dyplomacji podał się do dymisjiSzef polskiego rządu przestrzegał też przed działaniami hybrydowymi rosyjskich służb, które zrobią wszystko, aby w ogólnonarodowym referendum Mołdawianie opowiedzieli się przeciwko dołączeniu do Unii Europejskiej.Wcześniej Donald Tusk przekonywał, że podczas polskiej prezydencji w Unii, w pierwszym półroczu 2025 nasz kraj będzie mocno wspomagał Mołdawię podczas procesu akcesyjnego.