„Wstrzymać zwolnienia!”. Związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” zakończyli blokadę torów kolejowych w Katowicach. 3 września protestowali przeciwko zwolnieniom w PKP Cargo i PKP CargoTabor. Ponad stu związkowców po godz. 8.00 weszło na tory kolejowe na wysokości siedziby Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” przy ul. Floriana, blokując ruch pociągów pomiędzy Katowicami a Sosnowcem. Po negocjacjach z policją po godz. 10.30 zakończono blokadę. – Ludzi ciężkie czasy w ogromnej firmie powinny dotknąć na samym końcu, a nie na samym początku. Liczymy na to, że ktoś pójdzie po rozum do głowy, wznowi negocjacje, a zwolnienia grupowe zostaną wstrzymane – powiedział po zakończeniu protestu szef Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz. Dodał, że kolejne protesty zależą od determinacji kolejarzy. 3 września związkowcy ze Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” mieli wziąć udział w obchodach 44. rocznicy podpisania „Porozumienia jastrzębskiego”. Zapadła jednak decyzja, aby zamiast tego zaprotestować na torach w obronie kolejarzy z PKP Cargo i PKP CargoTabor. „Wstrzymać zwolnienia” Szef Śląsko-Dąbrowskiej „Solidarności” ocenił, że podpisanie przez zarząd PKP Cargo listów intencyjnych w sprawie zatrudnienia części zwolnionych pracowników w innych spółkach kolejowych jest niewystarczające, ponieważ nie dają one prawdziwej gwarancji zatrudnienia. – Na razie postulat jest tylko jeden - wstrzymać zwolnienia, usiąść do rozmów, żeby ludzie mieli z czego żyć – podkreślił Dominik Kolorz.Zobacz także: Nie będzie rekompensaty dla PKP Cargo za przewóz importowanego węglaBlokada torów kolejowych W związku z blokadą torów przez ponad dwie godziny pociągi PKP Intercity oraz Kolei Śląskich były kierowane na objazdy, co wiązało się z utrudnieniami dla pasażerów. PKP PLK poinformowało, że opóźnienia dotyczyły 22 pociągów, a w sumie wyniosły 405 minut. Zarząd PKP Cargo w lipcu ogłosił, że zwolnienia grupowe dotkną do 30 proc. zatrudnionych, czyli do 4142 pracowników. Każdy z nich ma otrzymać odprawę. Ponadto – zgodnie z podpisanymi listami intencyjnymi – dla 1350 osób może znaleźć się zatrudnienie w innych spółkach z branży kolejowej i transportowej. W oświadczeniu zarząd PKP Cargo wyjaśnił, że powodem prowadzonych zwolnień grupowych jest „znaczny spadek przewozów kolejowych, powodujący obniżenie wpływów”. Wśród przyczyn wymieniono złe decyzje poprzedników, niepotrzebne inwestycje i zbyt wysokie wydatki. W sierpniu zarząd PKP CargoTabor rozpoczął konsultacje ws. zwolnień grupowych, które obejmą do 30,2 proc. zatrudnionych w spółce, czyli do 752 pracowników, w różnych grupach zawodowych. PKP Cargo PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa PKP Cargo oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.Zobacz także: Ratowanie PKP Cargo. 1250 nowych miejsc pracy dla zwalnianych ludzi