O 4:45, jak co roku, zabrzmiały syreny alarmowe. Jak co roku, 1 września o godz. 4:45, syreny alarmowe zabrzmiały na Westerplatte, przypominając, że o tej porze 85 lat temu hitlerowskie Niemcy rozpoczęły II wojnę światową. W Gdańsku odbywają się uroczystości państwowe z udziałem premiera Donalda Tuska, wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza i marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Przed rozpoczęciem oficjalnych uroczystości przedstawicie władz państwowych złożyli kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte.Syreny wybrzmiały na WesterplatteZgodnie z tradycją poranne uroczystości rozpoczęły się dźwiękiem syren alarmowych, tuż przed 4.45, bowiem o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie. Obok szefa rządu i ministra obrony narodowej w uroczystości odbywającej się u stóp Pomnika Obrońców Wybrzeża biorą udział m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, parlamentarzyści i samorządowcy.Żołnierze Wojska Polskiego, harcerze i zaproszeni goście odśpiewają hymn państwowy. W trakcie obchodów zostanie zapalony Znicz Pokoju. Następnie odczytany zostanie Apel Pamięci. Bohaterstwo obrońców ojczyzny zostanie uczczone salutem armatnim.Zobacz także: Wieluń. Tam 85 lat temu spadły pierwsze niemieckie bombyPóźniej harcerze odczytali „przesłanie Westerplatte”. W scenariuszu obchodów przewidziano też wspólną modlitwę. Uroczystości na Westerplatte zakończy ceremonia złożenia wieńca od Narodu pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Tak zaczęła się II wojna światowaAtak niemieckiego pancernika „Schleswig-Holstein” na polską składnicę wojskową na Westerplatte był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według różnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych – na około 120.Premier: Nie będziemy bezpieczni bez dobrze zorganizowanej armii– Dzisiaj nie powiemy „Nigdy więcej wojny”. Dzisiaj musimy powiedzieć: „Nigdy więcej samotności”. Nie może już tak więcej być w historii, że Polska będzie samotnie stawiała czoła agresji temu czy innemu sąsiadowi – powiedział w trakcie uroczystości na Westerplatte premier Donald Tusk.Zobacz całe wystąpienie szefa rządu.W trakcie uroczystości na Westerplatte odczytano też list prezydenta Andrzeja Dudy. Głowa państwa 1 września bierze udział w rocznicowych obchodach w Wieluniu, gdzie jeszcze kilka minut przed atakiem na Westerplatte spadły pierwsze niemieckie bomby.Prezydent: Hitler odważył się dlatego właśnie, że miał zgodę świata– Nie wolno ustępować imperializmowi, II wojna światowa jest tego wielką lekcją – podkreślił w niedzielę w Wieluniu Andrzej Duda. Jak zaznaczył, nigdy więcej nie może być na to zgody świata. Czytaj więcej: Tam 85 lat temu spadły pierwsze niemieckie bomby. Prezydent: Absolutne barbarzyństwoMarszałek Sejmu Szymon Hołownia także wskazywał, że do wybuchu II wojny światowej doprowadziła naiwność wielkich mocarstw. Marszałek wziął udział na Westerplatte w obchodach 85. rocznicy wybuchu wojny.Hołownia na Westerplatte: Źli ludzie mogą działać, kiedy dobrzy nie chcą– Kiedy się patrzy na to, co doprowadziło do tego potwornego wybuchu autorytarnego imperializmu (...), który takim piętnem śmierci odcisnął się na pokoleniach, trzeba powiedzieć, że lekcja, którą powinniśmy i my dzisiaj nosić w swoich sercach po tym brutalnym, trudnym i krwawym XX wieku brzmi: źli ludzie mogą działać wtedy, kiedy dobrzy ludzie działać nie chcą – powiedział. – Co doprowadziło do wybuchu II wojny światowej: oczywiście Hitler, oczywiście zaufanie, którym został obdarzony, ale też przecież monachijski porządek, ale przecież ta nieświęta naiwność wielkich mocarstwa w 1938 uznały, że wszystko jest załatwione, że problemu nie ma, że najważniejsze, żeby nie mącić, nie drażnić i nie pogarszać sprawy – przypomniał marszałek Sejmu, nawiązując do Układu Monachijskiego z 1938, gdy zachodnie mocarstwa zgodziły się na de facto rozbiór Czechosłowacji przez III Rzeszę.Szef MON: Nie możemy dać się zaskoczyć– Polska musi inwestować w obronność, by nie dać się zaskoczyć jak 1 września 1939 roku – powiedział podczas obchodów 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte szef MON, Władysław Kosiniak-Kamysz.Szef MON podkreślił też, że do tego konieczne są sprawdzone sojusze, silna, zmodernizowana i dobrze dowodzona armia. Podziękował politykom i obywatelom zgadzającym się na to, by Polska ponosiła największe w Sojuszu Północnoatlantyckim wydatki na obronność.– Musimy wykonać wielką pracę, żeby ten wysiłek społeczny, te miliardy, które idą na polską armię, były najlepiej zagospodarowane i spożytkowane. To jest zadanie dla naszych żołnierzy, dowódców, ale też dla nas wszystkich – dodał Kosiniak-Kamysz. Zobacz także: Niemieckie media o Polsce. „Zbroi się tak, jakby NATO nie było”