Jest też coraz więcej rannych. Rosyjskie naloty na Charków w piątkowe popołudnie spowodowały wielkie straty. Na tę chwilę wiadomo, że zginęło siedem osób; wśród nich jest 14-letnia dziewczynka. Rannych zostało ponad 50 osób. Rosjanie zaatakowali pięć lokalizacji w Charkowie. Trafili między innymi w 12-piętrowy budynek. Jeden z pocisków uderzył też w budynek magazynu.Kolejny atak na CharkówZ najnowszych informacji przekazywanych przez portal Ukrainska Pravda wynika, iż liczba zabitych wzrosła do siedmiu. W tym gronie jest 14-latka. Rannych zostało ponad 50 osób, w tym dziewięcioro dzieci w wieku od 5 do 16 lat. Rosjanie zaatakowali również w innej części Ukrainy. W nocy w Kijowie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. „Prosimy o pozostanie w schronach. W regionie znajdują się służby obrony powietrznej” – brzmiała wiadomość, którą otrzymywali mieszkańcy stolicy.Czytaj też: Niemieckie media: Polska zbroi się tak, jakby NATO nie było