Henryk Kowalczyk w „Pytaniu Dnia”. Państwowa Komisja Wyborcza obliczyła nieprawidłowe wydatki Prawa i Sprawiedliwości podczas kampanii wyborczej do parlamentu, na 3 mln 600 tysięcy złotych. – Myśmy błędów w finansach komitetu wyborczego nie mieli. Natomiast przypisano nam inne rzeczy, spoza komitetu wyborczego – mówi w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz w „Pytaniu dnia” skarbnik PiS Henryk Kowalczyk. Justyna Dobrosz-Oracz rozpoczęła program od pytania, czy PiS żałuje wykorzystywania publicznych pieniędzy na kampanię wyborczą. – PiS nie wykorzystywał pieniędzy, PKW uznała, że były to wyłącznie niematerialne korzyści. Czujemy się bardzo głęboko pokrzywdzeni. Opozycję się tępi i chce zagłodzić. Natomiast konsekwencje w tej chwili są i nie możemy się poddać – powiedział skarbnik partii opozycyjnej.Prowadząca zaznaczyła jednak, że „są ewidentne przykłady wykorzystywania pieniędzy publicznych” przypominając pikniki „na których agitował Jarosław Kaczyński”. Kowalczyk stwierdził, że „pikniki służyły, by zwiększyć nabór do wojska”, a „politycy często uczestniczą w tego typu wydarzeniach, np. dożynkach”. Pieniądze resortówJustyna Dobrosz-Oracz dopytywała gościa o ministrów, którzy „wykorzystywali pieniądze resortów na robienie swoich kampanii”. – Bywa tak, że ktoś wydaje pieniądze na autopromocję. Politycy promowali swoje czyny i rozwiązania. Jeśli chodzi o te słynne spoty, to przejrzałem je i nie było ani słowa o wyborach. To, że ktoś przed wyborami przypomina o rozwiązaniach, które proponuje, nie jest łamaniem prawa – odpowiedział Kowalczyk.Kowalczyk przypomniał także, że PiS przedstawił „jasne, kompletne sprawozdanie finansowe z kampanii wyborczej uznane przez biegłego rewidenta oraz przez Krajowe Biuro Wyborcze”.Krytyka poprzednikaW czwartek, w studiu TVP Info poprzedni skarbnik PiS Stanisław Kostrzewski przyznał, że PKW postąpiła słusznie odbierając subwencje. Henryk Kowalczyk nie zgadza się z tą opinia i nie ma najlepszego zdania o swym poprzedniku– Ani pieniędzy nie mieliśmy, ani wyborów nie wygrywaliśmy – mówi były wicepremier o czasach finansowych „rządów” Kostrzewskiego w PiS.List KaczyńskiegoProwadząca „Pytanie Dnia” przypomniała także o liście Jarosława Kaczyńskiego z 2018 roku, w którym – według Marcina Romanowskiego – przestrzegał ziobrystów, by w kwestii finansowania „nie jechać po bandzie”. – Błędy oczywiście zostały popełnione, żaden komitet nie jest przecież bezbłędny. Startuje ponad 1000 kandydatów i zawsze trafi się ktoś, kto zrobi coś nieodpowiedniego – stwierdził Kowalczyk, ujawniając jednocześnie, że „zdarzały się przypadki dyscyplinowania”. Na koniec programu skarbnik PiS na pytanie o zapowiadany pozew przeciwko PKW stwierdził w imieniu partii, że „jeszcze się zastanawiamy” i „wciąż musimy przejść analizę prawną”.